Aura w Polsce jest gwałtowna. Przez kraj przechodzą burze z ulewnym deszczem i porywistym wiatrem. Strażacy interweniowali kilkaset razy. Na Kontakt 24 dostajemy Wasze relacje pogodowe.
Sobota była kolejnym dniem z gwałtowną pogodą. Nad Polską przechodziły burze, którym towarzyszył ulewny deszcz i porywisty wiatr.
Przed burzami z gradem ostrzegał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alert SMS do osób przebywających w części północno-wschodniej kraju.
Podtopione ulice
Po ulewnym deszczu, który przeszedł w sobotę nad Brzezinami w województwie łódzkim, podtopione było centrum miasta, w tym część drogi krajowej numer 72. Przez kilkanaście minut ruch był kierowany objazdem. To jedyne większe podtopienie w Łódzkiem, mimo że ulewy występują w wielu powiatach tego województwa.
- Droga krajowa numer 72 na odcinku biegnącym przez centrum Brzezin została zatopiona po ulewnym deszczu, do którego doszło tuż przed godziną 18 w sobotę. Ruch w kierunku Rawy Mazowieckiej przez kilkanaście minut był kierowany przez straż pożarną objazdem przez miasto - poinformowała Edyta Jędrzejewska z Punktu Informacji Drogowej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Wiało i padało na Warmii i Mazurach
Burze z silnymi podmuchami wiatru przechodziły w sobotę po południu nad całym regionem Warmii i Mazur.
Strażacy odnotowali dotąd 75 zdarzeń związanych z gwałtowną pogodą. W 53 miejscach wiatrołomy blokowały drogi, trzy razy zerwały linie energetyczne, pompowano wodę z trzech zalanych ulic. W miejscowości Kopijki został zerwany dach z budynku gospodarczego, a w Kajkowie po uderzeniu pioruna zapalił się dom. W obu zdarzeniach, jak poinformowała straż pożarna, nikt nie ucierpiał.
W miejscowości Międzylesie pod Ostródą strażacy udzielili nietypowej pomocy - ponieważ wiatrołom pozbawił okolicę prądu, strażaków poproszono o dostarczenie zasilania do respiratora, pod którym leżał w domu chory mężczyzna. Straż pożarna zapewniła dostawę prądu z agregatu.
Wiele interwencji na jeziorach odnotowali ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dyżurny tej służby Karol Dylewski poinformował, że momentami wiatr wiał z siłą siedmiu stopni w skali Beauforta. - Mimo że maszty ostrzegawcze błyskały, niektórzy nie spłynęli z jezior, w efekcie czego odnotowaliśmy między innymi wywrotkę łodzi, wpłynięcie na trzciny, z jeziora Dargin holowaliśmy jacht z dziećmi na pokładzie, który walczył z wiatrem, a kończyło mu się paliwo - wyliczył Dylewski. Zapewnił, że na jeziorach nikt nie został poszkodowany.
Gwałtownie na Dolnym Śląsku
Dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratowniczej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu poinformował, że od rana do godziny 19 strażacy otrzymali ponad 90 wezwań związanych z opadami deszczu.
Jak wyjaśnił, głównie chodziło o usuwanie powalonych drzew i skutków lokalnych podtopień. Strażacy najczęściej interweniowali w powiatach: kłodzkim, jeleniogórskim, wrocławskim, lubańskim, lwóweckim, strzelińskim, ząbkowickim i zgorzeleckim.
Skutki burz na Mazowszu
Do godziny 20 w sobotę mazowieccy strażacy interweniowali 118 razy ze względu na burze. Najwięcej - 20 interwencji - dotyczyło Warszawy - przekazał młodszy brygadier Karol Kierzkowski, rzecznik komendanta mazowieckiego Państwowej Straży Pożarnej.
W 73 przypadkach działania polegały na usuwaniu skutków silnego wiatru, a 45 razy chodziło o podtopienia budynków i ulic.
Autor: kw,dd / Źródło: Kontakt 24, tvnmeteo.pl, PAP