Mieszkańcy Żyrardowa najpierw wybierali pieniądze w bankomatach, a potem orientowali się, że z ich kont znikały różne sumy. Jeden z przelewów trafił na konto w Las Vegas. Sprawę bada policja. Pierwsze informacje otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Skontaktował się z nami jeden z poszkodowanych mieszkańców Żyrardowa.
- Dwa dni temu żona wybierała pieniądze w jednym z bankomatów. Po pewnym czasie dostała SMS, z którego wynikało, że ktoś przelał pieniądze z jej konta. Gdy sprawdziliśmy konto okazało się, że nie ma tam już dwóch tysięcy złotych. Nasze pieniądze znalazły się na koncie w Las Vegas - opowiedział nam pan Łukasz.
- Nie wiem, czym to było spowodowane. Słyszałem, że w mieście ucierpiały też inne osoby wybierające pieniądze w bankomatach, więc to z nimi musiało być coś nie tak. Sprawę zgłosiłem od razu na policję - dodał mężczyzna.
Trzy zgłoszenia
- Na ten moment otrzymaliśmy trzy zawiadomienia. Każde z nich brzmi podobnie. Najpierw osoba wypłacała pieniądze w bankomacie, a potem orientowała się, że z jej konta wykonano nieuzasadnione przelewy - powiedziała nam komisarz Alicja Śledziona z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
Wszyscy poszkodowani wybierali pieniądze z bankomatów innych sieci. Policjantka potwierdziła, że przynajmniej jedne z przelanych pieniędzy trafiły na zagraniczne konto. - Pracujemy nad sprawą wspólnie z bankami - dodała komisarz Śledziona.
Autor: sc/aw