"Niestety zabrakło wisienki na torcie w postaci choćby jednej bramki" - skomentował @Arek awans Borussii do finału Ligi Mistrzów, mimo przegranego meczu z Realem Madryt. Oceniając wczorajszą postawę Lewandowskiego i spółki przewidujecie, że "Bayern rozjedzie Borussię w finale". "Cała Zawoja dzisiaj płacze, tak jak Madryt" - dodał w pomeczowy poranek @Wojtek.
Komentując przebieg spotkania oburzacie się na brutalność królewskich, szczególnie wobec Lewandowskiego. "Piłkarze takiego klubu, jak Real nie powinni stosować tego rodzaju gry. To nie godne takich zawodników jak Ramos" - pisze @Eugeniusz.
"Nie wiem czy ktoś to zauważył, ale Realowi omalże nie umożliwił awansu trener Borussii. Piłkarze Realu grali spięci mając za plecami Lewandowskiego. Jego wycofanie otworzyło inną grę i zwolniło Ramosa, który strzelił bramkę. Rozumiem, że Klopp chciał uwolnić Lewandowskiego od paskudnie tolerowanych na nim fauli Ramosa, ale jestem ciekaw, jak potoczyłby się mecz, gdyby nie ta decyzja. Na szczęście skończyło się dobrze dla Borusii" - argumentuje @Wacław.
"Cała Zawoja dzisiaj płacze, jak Madryt"
Porażka 2:0 w Madrycie dała Borussii awans do finału Ligi Mistrzów, dzięki zaliczce z pierwszego meczu. "Mam nadzieję, że wczorajszy mecz zaspokoił apetyty kibiców. Niestety zabrakło wisienki na torcie w postaci choćby jednej bramki. Obawiam się, że wczorajsza postawa BVB to może być trochę za mało na finał" - komentuje @Artur_Wrona.
"Cała Zawoja dzisiaj płacze, tak jak Madryt" - donosi @Wojtek.
"Również byłem za Realem. Mam nadzieję, że wszyscy jednak opamiętają się i będą w sposób bardziej stonowany komentować mecze Polaków zagranicą, czy to Lewandowskiego, czy to innego piłkarza. Tak - nam brakuje umiarkowania. Poza tym, sądząc po wczorajszej formie, to Bayern niestety rozjedzie Borussię w finale" - przewiduje @Paweł.
"Też byłam za Realem Madryt. Podobnie, jak mój syn i córka. No cóż... nie w tym sezonie. Będą inne mecze" - pisze @Ewa.
"Cieszę się, że Borussia awansowała do finału. Realu nie lubię, bo grają tam nażelowani gogusie i panienki" - ocenia z kolei @Mietek.
"Co tam mecz, co tam kryzys"
Nie zabrakło też komentarzy z przymrużeniem oka. "Do kibiców tych, co już wczoraj się prawie witali z gąską: Lewy owszem, będzie teraz jeździł z przodu, ale jeszcze nie za kierownicą. Tak przynajmniej tu mówią zaprzyjaźnieni rolnicy" - żartuje internautka Dorota.
"Co tam mecz, co tam kryzys - dziś otwarcie sezonu na szczupaka" - cieszy się @Grzegorz.
"Podobno Krzysiu Ronaldo przechodzi do BVB" - dodaje @Arek.
"Największy klub to Barca, a największy samolot to an-225" - kończy w liście do Kontaktu 24 @Daniel.
Autor: aolsz/rs