Wystrzał opony w samochodzie ciężarowym spowodował utrudnienia na A4 na wysokości góry Świętej Anny (woj. opolskie). Pojazd uderzył w bariery i zablokował się pomiędzy nimi. Na drogę znajdującą się pod autostradą wypadły silnik, zbiornik paliwa i tylna oś. Zdjęcie z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24 od Piotrka.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek rano na 261 km autostrady A4 na wysokości góry Świętej Anny.
Jak powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 asp. Jarosław Waligóra, oficer prasowy KPP w Krapkowicach, w wyniku wystrzału lewej przedniej opony w samochodzie ciężarowym 47-letni kierowca nie zapanował nad pojazdem i uderzył w barierki odgradzające pasy autostrady.
"Samochód, którym przewożono akumulatory, jechał w kierunku Wrocławia. Po uderzeniu w barierki z pojazdu wypadły akumulatory i zablokowały nitkę w kierunku Katowic" - relacjonował policjant. Jak dodał, tir zablokował się w przepuście pomiędzy barierkami. "Silnik, zbiornik paliwa i tylna oś pojazdu spadły na biegnącą pod autostradą drogę Olszowa - Strzelce Opolskie. Ta mniejsza droga jest zablokowana" - poinformował asp. Waligóra.
Kierowca bez obrażeń
Wcześniej Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podała, samochód ciężarowy wypadł z pasa ruchu, wywrócił się i uderzył w bariery po czym samoczynnie się zapalił. Oficer prasowy policji w Krapkowicach powiedział nam, że do pożaru nie doszło, jednak łuna, jaka powstała po wypadnięciu akumulatorów, sprawiała wrażenie pożaru.
Policjant dodał też, że kierowca - 47-letni mieszkaniec woj. małopolskiego - był trzeźwy, nic mu się nie stało.
Utrudnienia na A4
Początkowo autostrada zablokowana była w obu kierunkach. GDDKiA poinformowała po godz. 7, że ruch w kierunku Wrocławia odbywa się pasem awaryjnym, a w kierunku Katowic udrożniono pas prawy i awaryjny.
Na czas wyciągania pojazdu autostrada była zablokowana.
Autor: aka/aw