To miały być wymarzone kolonie. Skończyło się jednak na omdleniach, wizycie w szpitalu i interwencji lekarskiej. Informację o niemiłej przygodzie kilkanaściorga dzieci podczas wycieczki do nadmorskiego Czołpina otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- Moja bratanica jest na koloniach w Rowach w województwie pomorskim. W środę była na wycieczce, a stamtąd trafiła prosto pod kroplówkę - relacjonowała w rozmowie z naszą redakcją internautka, która zaalarmowała nas o sprawie. Jej 10-letnia bratanica, razem z innymi dziećmi, trafiła do szpitala w Słupsku. Wcześniej dzieci były na wycieczce w Czołpinie.
"Osłabione, odwodnione"
- Do szpitala trafiło 14 dzieci. Czworo pozostało na obserwacji. Dzieci były osłabione i odwodnione - relacjonował kom. Robert Czerwiński, rzecznik Komendy Miejskiej w Słupsku. Jak dodał, policja sprawdza, czy mogło dojść do zaniedbania. - Rozmawialiśmy z opiekunami, obsługą, zabezpieczyliśmy dokumentację - powiedział kom. Czerwiński.
Sprawą zajął się również sanepid. - Sprawdziliśmy ośrodek. Jednak z oświadczenia lekarza wynika, że dzieci były odwodnione, nie było podejrzenia zatrucia - tłumaczył Włodzimierz Sławny, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Słupsku.
Jak dodał dyrektor, czwórka dzieci, która była w najgorszym stanie, wyjdzie jeszcze w piątek ze szpitala. Dzieci mają od 7 do 14 lat.
Organizatorem kolonii jest Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Piotrkowie Trybunalskim.
Autor: mz//tka