23-letnia kobieta utonęła w rzece Biała w miejscowości Jankowa (woj. małopolskie). Do szpitala trafiły również dwie inne osoby, które ruszyły tonącej na pomoc. Wśród nich jest kobieta będąca w piątym miesiącu ciąży. Zdjęcia z akcji poszukiwawczej zamieścił w naszym serwisie portal bobowa24.pl.
Zgłoszenie o wypadku służby otrzymały po godz. 14.
"Spacerująca środkiem rzeki 23-latka w pewnym momencie wpadła do głębokiego rowu i zaczęła tonąć. Na pomoc rzuciła się jej koleżanka, która była w piątym miesiącu ciąży. Ciężarna również zaczęła się topić" - relacjonował w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 mł. bryg. Dariusz Surmacz, rzecznik straży pożarnej w Gorlicach.
"Sytuację zauważyła inna kobieta, która też wypoczywała nad wodą. Po chwili ona również potrzebowała pomocy. Na ratunek ruszyli jej synowie, którym udało się uratować matkę oraz ciężarną" - poinformował strażak.
Jak podała policja, 42-latka oraz 24-latka trafiły do szpitala na obserwację (ta ostatnia, z uwagi na to, że była w ciąży, została przetransportowana śmigłowcem).
Z rzeki wyłowiono ciało 23-latki
Jak poinformował mł. bryg. Dariusz Surmacz, 23-latki nie udało się uratować. Jej ciało wyłowiono po godzinie 16. "Była to mieszkanka powiatu nowosądeckiego" - dodał mł. bryg. Surmacz.
St. asp. Tomasz Łabędź z małopolskiej grupy wodno-nurkowej powiedział w rozmowie z portalem bobowa24.pl, że ciało kobiety zostało odnalezione w miejscu, gdzie rzeka ma głębokość około dwóch metrów.
"Niestety nic więcej nie mogliśmy zrobić"
"Dosyć szybko po przyjeździe wyłowiliśmy dziewczynę, która zaplątała się w gałęzie, chaszcze na niegłębokiej, bo dwumetrowej wodzie. Mimo, że rzeka Biała ma teraz niski stan wody, niestety nic więcej nie mogliśmy zrobić, jak tylko wyciągnąć ciało" - relacjonował.
Jak dodał, grupa nurków jeździ obecnie do akcji w regionie przynajmniej raz w tygodniu. St. asp. Łabędź przestrzegł, by omijać miejsca, które pozornie wydają się bezpieczne. "W tym przypadku był to po prostu spacer po wodzie, który skończył się tragicznie" - zaznaczył.
Na miejscu była policja, straż pożarna, pogotowie i płetwonurkowie. Pracował też prokurator.
Autor: aolsz//tka