Pożar wybuchł w jednym z łódzkich bloków. W gaszeniu ognia brało udział siedem zastępów straży pożarnej. Informację oraz film otrzymaliśmy na Kontakt 24.
O pożarze mieszkania przy ul. Pojezierskiej strażacy otrzymali informację około godziny 17:40.
Mogła zaprószyć ogień
- Pożar wybuchł w jednym z pokoi mieszkania, które znajduje się na pierwszym piętrze - poinformował nas starszy sekcyjny Łukasz Górczyński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.
Jak dodał, w pożarze nikt nie ucierpiał. Jeszcze przed przyjazdem straży pięć osób z sąsiednich mieszkań wybiegło przed budynek. Wśród nich była właścicielka mieszkania. - Kobieta pobiegła do sąsiadki. To ona poinformowała dyżurnego o pożarze - przekazał strażak.
- Prawdopodobnie winna jest sama właścicielka. Dziś była przerwa w dostawie prądu na Bałutach. Kobieta zapaliła świeczkę by oświetlić mieszkanie. Gdy prąd wrócił, zapomniała o jej zgaszeniu, co prawdopodobnie doprowadziło do pożaru - relacjonował st. sekc. Górczyński. Właścicielka na skutek szoku trafiła do szpitala. - Jej stan nie zagraża życiu lub zdrowiu - poinformował strażak.
W działaniach gaśniczych oraz zabezpieczaniu mieszkania brało udział siedem zastępów straży pożarnej - dodał.
Całkowitemu spaleniu uległ jeden z pokoi. Reszta została całkowicie okopcona.
Mieszkanie nie nadaje się do użytku.
Autor: BK/map