Policja zatrzymała 61-letnią pracownicę jednego z banków w Sochaczewie (woj. mazowieckie), która przyznała się do wypłacenia kilkuset tysięcy złotych z kont klientów. Teraz grozi jej do 10 lat pozbawienia wolności. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- Zatrzymana została 61-letnia pracownica jednego z banków w Sochaczewie, która jest podejrzana o wypłacenie pieniędzy z kont klientów placówki. Ze środków pokrzywdzonych osób zniknęło kilkaset tysięcy złotych - poinformowała st. sierż. Agnieszka Dzik z Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie.
Jak dodała, policjanci ustalili, że kobieta wypłacała pieniądze z kont pokrzywdzonych, podrabiając ich podpisy na potwierdzeniach wypłat. Klienci rezygnowali też z papierowych wyciągów bankowych, przez co nie mieli wglądu na bieżąco do stanu konta. Jeśli pytali, byli wtedy oszukiwani przez pracownicę, która ręcznie wpisywała fałszywą sumę.
Kobiecie grozi 10 lat więzienia
Na razie dwie osoby zostały poszkodowane, ale policja nie wklucza, że tych osób może być więcej. Proceder trwał od siedmiu lat.
- Kobieta usłyszała cztery zarzuty, w tym przywłaszczenie mienia znacznej wartości i fałszowanie dokumentów. Grozi jej do 10 lat pozbawienia wolności. Zastosowano poręczenie majątkowo i zabezpieczono tymczasowo na poczet przyszłych kar i roszczeń mienie w wysokości 200 tys. zł - zakończyła st. sierż. Dzik. Pracownica banku przyznała się do stawianych zarzutów.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Sochaczewie.
Autor: kz/aw