Honda i volkswagen zderzyły się w Rajsku (woj.małopolskie). 26-letni sprawca wypadku był pijany. Miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie i próbował uciec. Kilkadziesiąt metrów dalej złapał go jeden z mieszkańców wsi. Informację i zdjęcia przesłał na Kontakt 24 serwis Fakty_Oswiecim.
Do wypadku doszło przy ul. Pszczyńskiej w Rajsku. - Kierowca hondy stracił panowanie nad kierownicą, zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w prawidłowo jadący pojazd marki volkswagen - powiedziała w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 asp. sztab. Małgorzata Jurecka z Komendy Powiatowego Policji w Oświęcimiu.
Złapał go inny mieszkaniec
Jak dodała policjantka, 26-letni sprawca wypadku próbował uciec. - Świadkiem całej sytuacji był przypadkowy mieszkaniec Rajska, który pośpieszył z pomocą i kilkaset metrów dalej złapał mężczyznę - dodała.
W trakcie badania na stan trzeźwości okazało się, że 26-latek miał ponad dwa promile w organizmie. - Mężczyzna ten został zatrzymany. Obecnie przebywa w policyjnym areszcie - dodała rzeczniczka oświęcimskiej policji.
W wypadku najbardziej ucierpiał 25-letni kierowca volkswagena. Był zakleszczony. Aby go wyciągnąć, strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych.
- Mężczyzna ma złamaną rękę i ogólne potłuczenia. Obecnie przebywa w szpitalu w Oświęcimiu - poinformowała asp. sztab. Jurecka.
Sprawa w sądzie
Sprawa będzie miała finał w sądzie. 26-letniemu kierowcy hondy za spowodowania wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi do 4,5 roku więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów i nawiązka pieniężna na rzecz pokrzywdzonych nie mniejsza niż 10 tysięcy złotych.
Autor: ank/sk