Kierowca autobusu oraz jedna z pasażerek (osoby, które doznały najcięższych obrażeń w zderzeniu autobusu z tirem) wciąż pozostają w szpitalu. W wypadku, do którego doszło w miejscowości Biedrzychowa pomiędzy Polkowicami i Lubinem w woj. dolnośląskim, poszkodowanych zostało łącznie 30 osób. Autokar przewoził pracowników jednego z zakładów. Przez kilka godzin na drodze krajowej nr 3 kierowcy musieli liczyć się ze sporymi utrudnieniami w ruchu. Zdjęcia z miejsca wypadku zamieścił w serwisie Kontaktu 24 lokalny portal 112polkowice.pl.
W wypadku poszkodowanych zostało 30 osób. Przed godziną 17 Daria Solińska, oficer prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Polkowicach poinformowała, że większość poszkodowanych opuściła już szpitale. "W szpitalu w Głogowie pozostał kierowca autobusu, zaś w Polkowicach - jedna z pasażerek" - powiedziała Solińska.
Jak wcześniej informowała na antenie TVN24 Daria Solińska, do wypadku doszło w miejscowości Biedrzychowa na krajowej "trójce" między Polkowicami i Lubinem. Według ustaleń policji, autobus nie wyhamował przed ciężarówką, która zatrzymała się na światłach i najechał na jej naczepę. Przód autobusu został zgnieciony. Pojazdem jechali pracownicy jednego z zakładów.
"Najbardziej ucierpiał kierowca, ponieważ został zakleszczony w autobusie, oraz dwie kobiety, które siedziały bardzo blisko kierowcy" - podała Solińska. Droga miejscu wypadku była przez kilka godzin częściowo zablokowana.
Autor: aj, rs,ad//ja,tka