Sytuacja miała miejsce w niedzielę tuż przed godziną 15. Pan Tomasz jechał z żoną i dzieckiem. Jak mówił, w Nakle nad Notecią o mały włos nie doszłoby do wypadku. To za sprawą kierowcy mazdy, który postanowił wyprzedzać.

- Z daleka zobaczyłem samochód wyprzedzający ciężarówkę i zastanawiałem się, czy zdąży się schować. Kiedy był już w połowie, wiedziałem, że muszę zjechać na pas awaryjny i na szczęście jakoś się zmieściliśmy - relacjonował.

Na filmie, który otrzymaliśmy od pana Tomasza widać, że gdyby nie pobocze, samochody zderzyłyby się czołowo. Czerwona mazda przejechała środkiem drogi, pomiędzy ciężarówką, a autem Reportera 24.

Nagranie trafiło na skrzynkę mailową kujawsko-pomorskiej policji "Stop Agresji Drogowej", skąd przesłano je do Komendy Powiatowej Policji w Nakle nad Notecią. - Może to nauczy kierowcę i nie będzie igrał z życiem niewinnych osób - komentuje pan Tomasz.

W ocenie komisarza Przemysława Słomskiego z zespołu prasowego kujawsko-pomorskiej policji, kierowca mazdy dopuścił się wykroczenia drogowego, bo nie upewnił się, czy może bezpiecznie rozpocząć manewr wyprzedzania.

- W takiej sytuacji inni kierujący muszą starać się zachować spokój i zdrowy rozsądek - powiedział. Podkreślił, że trzeba próbować uniknąć zderzenia. - W miarę możliwości należy zahamować lub zjechać - tłumaczył.

Komisarz Słomski zachęcił również do przesyłania na skrzynkę elektroniczną "Stop Agresji Drogowej" nagrań i zdjęć, na których widać wykroczenia drogowe. Jak dodał, będąc świadkiem łamania przepisów przez innych kierowców, można również o tym fakcie powiadomić policjantów.

- Należałoby przekazać markę i kolor samochodu, tablice rejestracyjne oraz kierunek, w którym porusza się sprawca wykroczenia. To ułatwia nam szybszą interwencje i ukaranie kierującego - wyjaśnił.

Autor: est//ank,kab