Niebezpieczną i zaskakującą sytuację na drodze nagrał pan Jarosław ze Szczecina. Jeden z kierowców wyprzedził inne auto jadąc po ścieżce rowerowej. Był na niej rowerzysta, który cudem uniknął potrącenia. Sprawą zajęła się policja. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do naszej redakcji napisał pan Jarosław ze Szczecina, który, jadąc w poniedziałek 5 grudnia około godziny szóstej rano do pracy, zarejestrował, jak jadący przed nim kierowca postanowił wyprzedzić inne auto drogą rowerową po prawej stronie jezdni. Sytuacja została zarejestrowana w Szczecinie na ulicy Granitowej.
- Powiem szczerze, że widzę przeróżne rzeczy na drodze, ale czegoś takiego jeszcze nigdy. O tej godzinie ruch na drodze jest znikomy, sześć samochodów na krzyż. Każdy jechał około 50 kilometrów na godzinę, nikt nie jechał jakoś specjalnie bardzo wolno. Ten kierowca jechał przede mną, a przed nim tylko jeden samochód. Nagle zauważyłem, że wjeżdża na drogę rowerową po prawej stronie. Z naprzeciwka jechał rowerzysta - opowiadał świadek zdarzenia.
"Mógł doprowadzić do śmierci"
Pan Jarosław zaznaczył, że kierowca zachowywał się normalnie. - Nic nie wskazywało na to, że jest nietrzeźwy. Jechał normalnie, aż tu nagle takie coś. Może mu się śpieszyło, chciał być szybszy na skrzyżowaniu. Wyprzedził tylko jeden samochód, stanął na światłach, które dość szybko się zmieniły na zielone i z impetem ruszył, dość mocno skręcił w prawo. To zachowanie było skandaliczne i bez sensu - przyznał.
Dodał, że mogło dojść do tragedii. – Trudno wytłumaczyć kierowcę. Dzięki Bogu nie przejechał tego rowerzysty na drodze rowerowej, bo byśmy mieli tragedię. Mógł doprowadzić do śmierci niewinnego człowieka, który jechał akurat tą drogą. Takie zachowanie pokazuje skrajną nieodpowiedzialność kierowców – podsumował.
Ekspert: to cwaniactwo
Nagranie wysłaliśmy do szczecińskiej policji. – Według bardzo wstępnej oceny materiału wideo, kierujący ewidentnie naruszył przepisy ruchu drogowego, w związku z czym będzie to przedmiotem wyjaśnienia przez policjantów – przekazała nam aspirant Ewelina Gryszpan, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. Policja zapowiada, że kierowca zostanie wezwany do złożenia wyjaśnień i ukarany.
- Kierowca bez wątpienia zjechał na ścieżkę rowerową, wyprzedził poprzedzający go samochód i bezpardonowo włączył się ponownie do ruchu, stwarzając zagrożenie. To cwaniactwo za kierownicą. Można się zastanawiać skąd u kierowców tyle bezmyślności, zwykłego chamstwa i nieodpowiedzialności - ocenia Mariusz Podkalicki z Akademii Bezpiecznej Jazdy.
Jeśli policjanci uznają, że kierowca dopuścił się rażącego naruszenia przepisów ruchu drogowego i stworzenia zagrożenia dla rowerzysty, mogą mu nawet zatrzymać prawo jazdy oraz nałożyć mandat karny w wysokości 5000 złotych.
Autor: eŁKa, dk/tok / Źródło: tvn24.pl / Kontakt 24