W czwartek wieczorem strażacy wyłowili z rzeki Parsęta w miejscowości Rościno (woj. zachodniopomorskie) ciało mężczyzny. Jak poinformowała nas w sobotę policja, 39-latek zaginął pod koniec grudnia ubiegłego roku. Wypisał się wtedy ze szpitala na własne życzenie, jednak do domu już nie dotarł. Informację oraz zdjęcia dostaliśmy na Kontakt 24 od Adama Wójcika.
Zgłoszenie na policję wpłynęło w czwartek o godz. 19:20. Ciało mężczyzny zauważono w okolicy elektrowni wodnej.
Jak powiedział redakcji Kontaktu 24 w sobotę podkom. Jacek Chodań z policji w Białogardzie, ustalono tożsamość denata. Był nim 39-letni mieszkaniec Tychowa.
Wypisał się ze szpitala i zaginął
- Mężczyzna pod koniec grudnia, w skutek doznanego podczas pracy urazu głowy, trafił do szpitala. Wypisał się z niego na własne życzenie następnego dnia o godzinie 4 nad ranem - relacjonował policjant. Mężczyzna do domu już nie dotarł. Rodzina zgłosiła jego zaginięcie.
Jak dodał policjant, na razie nie ma żadnych hipotez dotyczących okoliczności śmierci 39-latka. Sekcję zwłok jest zaplanowana na poniedziałek.
Autor: aolsz, popi/aw