Prokuratura Rejonowa w Płocku wszczęła śledztwo w sprawie sobotniej kolizji drogowej z udziałem zastępcy komendanta policji w tym mieście. Jak powiedziała PAP rzecznik płockiej Prokuratury Okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska, śledztwo wszczęto w sprawie prowadzenia pojazdu przez Jacka O. w stanie nietrzeźwości. Funkcjonariusz został odwołany ze stanowiska, wyniki badań krwi nie są jeszcze znane.
Informację o kolizji dostaliśmy jako pierwsi na Kontakt 24 od anonimowego widza.
Policjant w sobotnią noc wjechał na wysepkę i uszkodził latarnię. Czynności na miejscu zdarzenia wykonywała prokuratura. Dzieje się tak zawsze, gdy w wypadku lub kolizji uczestniczy policjant.
"Zdarzenie miało miejsce. W kwestii tego, czy zastępca komendanta był pod wpływem alkoholu, nie mogę się wypowiedzieć, bo będzie to dopiero ustalane" - mówił nam Krzysztof Piasek z Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Jacek O. trafił do szpitala z obrażeniami głowy i klatki piersiowej. Jak powiedział Piasek, został poddany badaniu krwi. Nie mógł dmuchać w alkomat ze względu na obrażenia klatki piersiowej, ale zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. Gdyby został uznany rannym, byłby to wypadek.
Zastępca komendanta miejskiego policji w Płocku został odwołany ze stanowiska. Obecnie nie jest on pracownikiem płockiej komendy, pozostając w dyspozycji Komendy Wojewódzkiej. Wszczęto również postępowanie zmierzające do zwolnienia Jacka O. ze służby, które jest uzależnione od wyników badań krwi.
Śmigielska-Kowalska powiedziała PAP, że od byłego zastępcy komendanta dwukrotnie pobrano krew do badań na zawartość alkoholu. Samochód, który prowadził policjant został zabezpieczony "do ewentualnych dalszych czynności w sprawie wyników badań krwi na zawartość alkoholu i ewentualnych zarzutów".
"Nie ma jeszcze wyników badań na zawartość alkoholu we krwi, ale z okoliczności zdarzenia i dotychczasowych ustaleń wynika, że zachodzi uzasadnione podejrzenie, że prowadzący samochód był w stanie nietrzeźwości" - poinformowała Śmigielska-Kowalska.
Autor: ak,aj//ŁUD/kdj