"Pojazd dość szybko pojawił się w lusterku. Potem dachował. Zanim wyciągnąłem telefon, przyjechała policja" - relacjonował Reporter 24 K.W. Kamera zamontowana w jego samochodzie zarejestrowała ostatnie sekundy przed dachowaniem mercedesa, którego - już od Niemiec - ścigała policja. Nagranie spod Szczecina otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Mercedes najpierw pędzi lewym pasem, potem wyprzedza auto Reportera 24 i zmienia pas na prawy. Na filmie, który otrzymaliśmy na Kontakt 24 widać również, jak w pewnym momencie, kierowca ściganego przez policję auta jedzie środkiem jezdni. Następnie chce skręcić na zjazd Szczecin/Kostrzyn. Jednak nie udaje mu się to. Ścina zakręt i jedzie w kierunku barierek. Chwilę potem auto spadło ze skarpy i dachowało.
"Pojazd dość szybko pojawił się w lusterku" - napisał K.W., autor nagrania, który w tym samym czasie jechał autostradą A6. "Pojazd na tyle gwałtownie skręcił, że wydawało mi się, że przed kimś ucieka" - dodał.
Jak wyjaśnił, zatrzymał się, bo chciał wezwać pomoc. "Zanim wyciągnąłem telefon i zadzwoniłem na 112, przyjechały dwa radiowozy niemieckiej policji" - relacjonował.
Pościg rozpoczął się po niemieckiej stronie granicy. Jak relacjonowała reporterka TVN24 Małgorzata Mielcarek, dwa samochody nie zatrzymały się do rutynowej kontroli.
Wypadł z drogi i dachował
Przed godz. 12, gdy auta zbliżały się do polskiej granicy, niemieccy funkcjonariusze skontaktowali się z polskimi służbami, prosząc o wsparcie. Do działań włączyły się straż graniczna i polska policja, która kontynuowała pościg przez województwa zachodniopomorskie, lubuskie i wielkopolskie.
Jak mówiła reporterka, kierowcę prowadzącego mercedesa zatrzymano pod Szczecinem po tym, jak 32-latek stracił panowanie nad samochodem na autostradzie. Auto wypadło z drogi i dachowało. Kierowcy nic się nie stało. Trafił na obserwację do szpitala.
Drugie ścigane auto, audi A8, prowadziła kobieta. Została zatrzymana w woj. wielkopolskim, w okolicach Piły.
Podejrzenie kradzieży
Jak powiedziała reporterka, obydwoje zatrzymani to Polacy, natomiast samochody miały niemieckie tablice rejestracyjne. Mielcarek dodała, że istnieje podejrzenie, iż auta były kradzione.
Trwa ustalanie, czy w Niemczech została zgłoszona ich kradzież. Policja ustala również, czy zatrzymani należeli do grupy przestępczej.
Autor: ank,js/popi,rzw / Źródło: tvn24.pl, Kontakt 24