Około 50 osób ewakuowanych, na miejscu straż pożarna pogotowie i policja. Służby pojawiły się przy ulicy Morskiej w Gdyni po zgłoszeniu o wyczuwalnym zapachu gazu. Jak się okazało, wszystko przez jednego z lokatorów, który - jak informuje straż - postanowił w mieszkaniu opróżnić butlę.
"Ewakuacja bloku mieszkalnego w Gdyni-Garbówek. Prawdopodobnie wyciek gazu" - poinformowała redakcję Kontaktu 24 internautka.
Informację o ewakuacji bloku przy ulicy Morskiej potwierdziła gdyńska straż pożarna. - Otrzymaliśmy zgłoszenie od jednego z mieszkańców bloku o wyczuwalnym zapachu gazu - precyzował dyżurny komendy miejskiej. Jak poinformował nas wtedy, na miejsce pojechało pięć zastępów strażackich, a około 50 mieszkańców bloku musiało opuścić budynek.
Odkręcił butlę, narobił problemów
Strażacy, którzy pojawili się na miejscu, również wyczuli charakterystyczny zapach. - Jednak czujniki, których użyli, niczego nie wykazały - wyjaśnił kpt. Łukasz Płusa, rzecznik komendy. Okazało się, że wszystko z powodu jednego z mieszkańców. - Mężczyzna chciał opróżnić butlę z gazem. Sądził, że w środku były jakieś resztki i otworzył ją, aby zawartość wydostała się na zewnątrz - relacjonował.
W butli nie było jednak gazu, a jedynie nawaniacz, czyli substancja, która w celach bezpieczeństwa nadaje gazom charakterystyczny zapach. - To ten zapach wyczuli mieszkańcy - powiedział kpt. Płusa.
Jak dodał, strażacy sprawdzili budynek piętro po piętrze. - Nie ma zagrożenia. Mieszkańcy jeszcze dziś wrócą do mieszkań - zapewnił rzecznik.
Autor: kab//tka