"W jednej z kamienic w Kętrzynie (woj. warmińsko-mazurskie) wybuchł gaz. Są ranni" - napisał na Kontakt 24 jeden z internautów. Jak poinformowały służby, do wybuchu doszło wieczorem w dwukondygnacyjnej kamienicy zamieszkiwanej przez siedem rodzin. Ucierpiało sześć osób. Zdjęcia z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do wybuchu doszło przy ul. Kasztanowej. Jak poinformowała nas sierż. szt. Ewelina Piaścik z KPP w Kętrzynie wybuch gazu miał miejsce w mieszkaniu na parterze. "W budynku przebywało 12 osób, z których sześć zostało rannych" - mówiła. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala powiatowego w Kętrzynie. Dyżurny wojewódzkiego stanowiska koordynacji ratownictwa straży pożarnej w Olsztynie poinformował, że wybuch doprowadził do uszkodzenia ściany między dwoma mieszkaniami. W wyniku wybuchu w jednym z mieszkań zapaliły się meble. "Gdy przyjechaliśmy na miejsce wszyscy poszkodowani z pomocą sąsiadów wydostali się już z mieszkań. Pod gruzami nikogo nie znaleziono" - powiedział w rozmowie z PAP strażak i dodał, że z sześciu poszkodowanych osób pięć trafiło do szpitala.
Obecny na miejscu zastępca burmistrza Kętrzyna Andrzej Degórski powiedział, że wybuch mogła spowodować butla z gazem podłączona do piecyka, którym ogrzewali się lokatorzy jednego z mieszkań. "W tym budynku jest instalacja gazowa do gazu ziemnego, ale obecni tu eksperci sprawdzają, czy to aby nie butla z gazem wybuchła. Na razie kategorycznie nie można nic powiedzieć" - wyjaśnił Degórski i dodał, że w budynku są odcięte i gaz, i prąd. Elektrycy pracują nad tym, by odłączyć prąd od dwóch uszkodzonych mieszkań, a przywrócić zasilanie w pozostałych lokalach. Instalacja gazowa w budynku przy ul. Kasztanowej ma być sprawdzona we wtorek. "Inspektor budowlany skontrolował budynek i stwierdził, że pozostałe lokale, stropy, czy ściany nie są uszkodzone i ludzie mogą wrócić do domów i to się dzieje" - dodał Degórski. Przyznał, że "mocniej poszkodowani" są mieszkańcy lokalu, w którym doszło do wybuchu, druga z rodzin, która ucierpiała na skutek zawalenia się ściany, odniosła mniejsze obrażenia i na noc ma trafić do krewnych. Oba uszkodzone lokale są mieszkaniami komunalnymi, burmistrz Degórski zapowiedział ich "niezwłoczny remont".
Autor: //tka