Wybuch gazu był prawdopodobną przyczyną pożaru w jednym z wieżowców w Zielonej Górze (Lubuskie). W zdarzeniu, do którego doszło w środę wieczorem, nikt nie zginął. Trzy osoby zostały przewiezione do szpitala. Nagrania i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Zgłoszenie o wybuchu i pożarze w mieszkaniu na drugim piętrze 10-piętrowego wieżowca przy ulicy Wyszyńskiego straż pożarna otrzymała około godziny 21. Oprócz niej na miejsce przyjechały również policja, pogotowie ratunkowe i gazowe.
- Strażacy przystąpili do gaszenia pożaru mieszkania, przeszukania pomieszczeń oraz ewakuacji pozostałych mieszkańców, którzy samodzielnie nie wyszli jeszcze z bloku. Osiem osób zostało ewakuowanych - wyjaśnił młodszy brygadier Ryszard Gura, oficer prasowy komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze.
Kobieta z zawałem serca, mężczyzna podtruty dymem
Blok był bardzo zadymiony. Służby gazownicze odcięły dopływ gazu do budynku, a strażacy szybko uporali się z pożarem mieszkania. Trwa wietrzenie i sprawdzanie wieżowca. Z budynku ewakuowano kilka osób.
Jak przekazał oficer dyżurny, w mieszkaniu objętym pożarem nie było ludzi. Wybuch miał ogromną siłę - jedno z okien mieszkania zostało odrzucone na dużą odległość od budynku.
- Na miejscu okazało się, że jest pacjentka, która ma zawał serca, do którego najprawdopodobniej doszło na tle stresowym całej tej sytuacji. Została przetransportowana do szpitalnego oddziału ratunkowego szpitala w Zielonej Górze - powiedział Robert Górski z zielonogórskiego pogotowia ratunkowego.
- Był też pacjent z objawami paniki i na końcu zgłosił się mężczyzna, który zatruł się dymem - dodał.
Autor: asty//now / Źródło: PAP, TVN24 Poznań