Jednostki sił zbrojnych szukają drona, z którym we wtorek po południu stacja kontroli straciła łączność. Rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił zbrojnych potwierdza, że bezzałogowego statku dotychczas nie udało się znaleźć. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia z Tychów (woj. śląskie), gdzie, jak informowali Reporterzy 24, trwała akcja poszukiwawcza.
Zdjęcia od internautów otrzymaliśmy w środę.
Od 14-tej wojsko jeździ po Tychach. Pełno wojska na ul. Katowickiej Reporter 24, jon batroy
"Od 14-tej wojsko jeździ po Tychach. Pełno wojska na ul. Katowickiej" - napisał jon batroy.
Lokalne media podawały w środę po południu, że wojskowy śmigłowiec latał w okolicach Lędzin i Wygorzela (dzielnica Tychów). Żandarmeria wojskowa była widziana też w okolicy Mąkołowca oraz lasów na Czułowie (okolice Tychów).
"Utracona łączność"
Jak podaje portal tvn24.pl, urządzenie było wykorzystywane podczas wtorkowego szkolenia taktycznego sił zbrojnych.
- Dron nie został "zgubiony", tylko utracono łączność pomiędzy statkiem powietrznym a stacją kontroli i kierowania - podkreśla ppłk Szczepan Głuszczak, rzecznik prasowy DGRSZ. Rzecznik nie informuje, jakich rozmiarów i jakiego rodzaju jest poszukiwana maszyna. Jak dodał, po analizie trasy lotu drona udało się określić prawdopodobną lokalizację płatowca.
Około godziny 21, ppłk Głuszczak potwierdził, że w poszukiwaniach uczestniczą jednostki sił zbrojnych. Nie powiedział jednak, na jakim dokładnie terenie można było zobaczyć wojsko.
Autor: mz/aw / Źródło: tvn24.pl