Wjechał w tłum na Gran Turismo. Sąd nie zgodził się na dobrowolne poddanie karze

Rusza proces po Gran Turismo / fot

Sąd Rejonowy w Poznaniu nie wydał zgody na dobrowolne poddanie się karze kierowcy, który doprowadził do wypadku podczas pokazów Gran Turismo w Poznaniu w czerwcu zeszłego roku. Osoby poszkodowane w wypadku domagają się wyższej kary dla Norwega. W sprawie zostanie przeprowadzony pełny proces.

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

Sprawa norweskiego kierowcy, który podczas pokazu na Gran Turismo w czerwcu 2013 roku wjechał w publiczność i ranił 20 osób, została skierowana do ponownego rozpatrzenia przez sąd z powodu wniosków poszkodowanych.

41-letni Norweg chciał dobrowolnie poddać się karze za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Miał dostać rok i cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Miał również zapłacić grzywnę w wysokości 45 tys. zł, a do tego odszkodowanie każdemu z poszkodowanych.

"Liczę na bardziej surową karę"

Na taką karę zgodził się prokurator, Norweg zawarł już ugody z połowa pokrzywdzonych. Jednak cztery osoby, które były ranne w wypadku, domagały się wyższej kary. "Część z poszkodowanych osób kwestionowała wysokość grzywny i odszkodowań, jakie miał zapłacić Norweg" - powiedział na antenie TVN24 Łukasz Wójcik, reporter TVN24.

"Nie zgadzam się z propozycją, która została przedstawiona. Liczę na bardziej surową karę, ona mogłaby uchronić przed podobnymi wypadkami w przeszłości. Do tej chwili nie zostałem przeproszony przez sprawcę" - powiedział PAP jeden z poszkodowanych. Sąd uznał, że konieczne jest ponowne rozpatrzenie sprawy. W związku z tym przeprowadzony zostanie pełny proces. Na razie nie wiadomo, kiedy proces będzie mógł ruszyć.

Zmiany w formule Gran Turismo

Do wypadku doszło w czerwcu 2013 roku. Kierowca popisywał się przed publicznością, gdy nagle stracił panowanie nad kierownicą i wpadł w tłum widzów, raniąc 20 osób. O wypadku pisaliśmy na Kontakcie 24.

Według prokuratury wyłączną winę za wypadek ponosi właśnie kierowca, ponieważ impreza była prawidłowo zabezpieczona. Jak powiedział na antenie TVN24 Łukasz Wójcik, Norweg początkowo nie przyznawał się do spowodowania wypadku. "Dopiero podczas ostatnich przesłuchań wziął na siebie odpowiedzialność, choć zasłaniał się całkowitą niepamięcią momentu, w którym stracił panowanie nad kierownicą" - poinformował.

Jak dodał, proces kierowcy jest punktem wyjścia do rozważań nad tym, co będzie z imprezą Gran Turismo. "Wiadomo, że dotychczasowa formuła będzie musiała ulec zmianie. Pokazy są planowane także latem tego roku, ale prawdopodobnie odbędą się na Torze Poznań, a nie na ulicach miasta" - powiedział Wójcik.

Czytaj także na tvn24.pl

Autor: aka/aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

W rejonie Bieszczad w sobotę pojawił się wał szkwałowy - groźnie wyglądająca chmura, która zwiastuje nadejście burzy. Zdjęcia zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek widział coś podobnego"

"Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek widział coś podobnego"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W sobotnie popołudnie nad Paryżem przeszła burza z gradem i ulewnym deszczem. Występowały utrudnienia w kursowaniu metra. Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie pokazujące, jak niebezpieczna pogoda panowała w stolicy Francji.

Nawałnica nad Paryżem. "Nagle zrobiło się ciemno, woda lała się ulicami"

Nawałnica nad Paryżem. "Nagle zrobiło się ciemno, woda lała się ulicami"

Źródło:
PAP, Kontakt24

Śmiertelny wypadek w Tychach. Samochód osobowy stanął w płomieniach po uderzeniu w drzewo. Kierowca spłonął w jego wnętrzu.

Tragiczny wypadek. Auto spłonęło po uderzeniu w drzewo

Tragiczny wypadek. Auto spłonęło po uderzeniu w drzewo

Źródło:
tvn24.pl

Poseł Jan Mosiński został nagrany, kiedy pędził swoim samochodem w terenie zabudowanym tak, że niemal doprowadził do czołowego zderzenia. - Popełniłem błąd i poniosę konsekwencje - stwierdził parlamentarzysta po tym, jak o filmie zrobiło się głośno. Mężczyzna, który go nagrał, podkreśla, że to nie pierwszy drogowy incydent z udziałem polityka, którego był świadkiem.

"Wymijał innych jak wściekły". Poseł PiS przeprasza za niebezpieczną jazdę

"Wymijał innych jak wściekły". Poseł PiS przeprasza za niebezpieczną jazdę

Źródło:
TVN24+

Łosie spacerowały po ulicy na warszawskim Bemowie. Jak opowiadała Reporterka24, która uwieczniła ich wyprawę, zwierzęta nie wydawały się wystraszone. Przedstawiciele tego gatunku czasami pojawiają się w lasach otaczających Warszawę.

Łosie na warszawskiej ulicy. "Jakby po prostu wyszły na spacer"

Łosie na warszawskiej ulicy. "Jakby po prostu wyszły na spacer"

Źródło:
Kontakt24, Lasy Miejskie Warszawa

Strażacy walczyli z pożarem odpadów w Port Service w Gdańsku. Na miejscu było sześć zastępów.

Kłęby dymu nad miastem. Pożar w porcie w Gdańsku

Kłęby dymu nad miastem. Pożar w porcie w Gdańsku

Źródło:
TVN24

Policjanci z Pragi Północ chcieli zatrzymać kierowcę hondy, który poruszał się bez świateł i jechał wężykiem. Mężczyzna zaczął uciekać, taranował słupki, ignorował czerwone światła, nieomal potrącił pieszą na chodniku. Jak się okazało, 36-latek ma trzy sądowe zakazy kierowania pojazdami, a w Polsce przebywa nielegalnie. W momencie zatrzymania był pijany.

Taranował słupki, ignorował czerwone, niemal potrącił pieszą na chodniku. Pościg za pijanym kierowcą

Taranował słupki, ignorował czerwone, niemal potrącił pieszą na chodniku. Pościg za pijanym kierowcą

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Cieniutki sierp Księżyca pojawił się na polskim niebie. Towarzyszyło mu zjawisko światła popielatego, do którego wystąpienia potrzebne są określone warunki. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Bajeczny sierp" i wyjątkowe zjawisko na polskim niebie

"Bajeczny sierp" i wyjątkowe zjawisko na polskim niebie

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, "Z głową w gwiazdach"

W poniedziałek cała Hiszpania i Portugalia zmagały się z wielką awarią w dostawach prądu. Polacy przebywający w tych krajach opowiedzieli redakcji Kontakt24, jak trudne jest życie bez elektryczności. 

Awaria prądu w Hiszpanii i Portugalii. Relacje Polaków

Awaria prądu w Hiszpanii i Portugalii. Relacje Polaków

Źródło:
TVN24

W Płocku w weekend pojawił się wir pyłowy. Nagranie tego zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Nagle przed nami wyrósł ten wir". Nagranie

"Nagle przed nami wyrósł ten wir". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Płonie zabytkowa willa w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie). W budynku jest przedszkole, które było zamknięte, kiedy wybuchł pożar. W środku są też lokale do wynajęcia - strażacy musieli z nich ewakuować 10 osób, w tym czworo dzieci.

Pożar budynku przedszkola. Ewakuowano 10 osób, w tym dzieci

Pożar budynku przedszkola. Ewakuowano 10 osób, w tym dzieci

Źródło:
PAP/TVN24

Pomnik pomordowanych Polaków został pomazany sprayem. Pseudograffiti pokrywa większą jego część. - Rozumiem, że każdy ma potrzebę ekspresji, ale są jakieś granice - powiedział pan Rafał, który zauważył dewastację.

Tablica upamiętniająca pomordowanych Polaków pomazana sprayem. "Co będzie następne? Grób Nieznanego Żołnierza?"

Tablica upamiętniająca pomordowanych Polaków pomazana sprayem. "Co będzie następne? Grób Nieznanego Żołnierza?"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

W Rusinowie (Mazowieckie) policjanci rozpoznali poszukiwanego listem gończym Krystiana Kopytowskiego. Gdy chcieli go zatrzymać i otworzyli drzwi auta, kierowca nagle ruszył. Policjanci oddali strzały. Jeden z funkcjonariuszy został poturbowany, drugi ma ranę postrzałową. Trwa obława za 30-latkiem. Sąd zgodził się na publikację jego wizerunku.

Jeden policjant poturbowany, drugi z raną postrzałową. List gończy za 30-latkiem

Jeden policjant poturbowany, drugi z raną postrzałową. List gończy za 30-latkiem

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl