37-letni mieszkaniec powiatu siedleckiego zignorował znak "stop" i wjechał pod nadjeżdżającą lokomotywę. Do wypadku doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym we wsi Przygody (woj. mazowieckie). Informacje dostaliśmy na Kontakt 24.
- Zgłoszenie dostaliśmy o godz. 13.10 - mówi podinsp. Jerzy Długosz, rzecznik komendy miejskiej policji w Siedlcach. - Do wypadku doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym we wsi Przygody - dodaje.
- Kierowca citroena berlingo zignorował znak "stop" i wjechał na przejazd kolejowy. Wtedy uderzyła w niego nadjeżdżająca lokomotywa bez wagonów. W wyniku uderzenia auto spadło z nasypu kolejowego - tłumaczy rzecznik.
Rutyna przyczyną wypadków
- Na szczęście kierowca wyszedł z tego wypadku bez większych obrażeń - mówi redakcji podinsp. Jerzy Długosz.
- Niestety w takich miejscach kierowcy często jeżdżą na pamięć. Są przyzwyczajeni, że na liniach kolejowych o małym natężeniu ruchu, pociągi pojawiają się raz na kilka dni. Tak jest w przypadku wsi Przygody - tłumaczy policjant.
Autor: kab