Większe mandaty, odbieranie prawa jazdy za podwójne przekroczenie dozwolonej prędkości, obowiązek bezwzględnego zatrzymania pojazdu w chwili, gdy do przejścia zbliża się pieszy - to tylko niektóre punkty Narodowego Programu Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Projekt, który przygotowali ministrowie transportu i spraw wewnętrznych, trafia właśnie do konsultacji społecznych. Co myślicie na temat proponowanych zmian? Czekamy na wasze opinie!
Projekt programu został przyjęty we wtorek na posiedzeniu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Poinformowali o tym dzisiaj minister transportu Sławomir Nowak i minister spraw wewnetrznych Jacek Cichocki. Teraz program trafi do konsultacji społecznych. Program zakłada m.in.:
- Minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki podkreślił, że główną przyczyną wypadków drogowych jest - w 43 proc. przypadków - nadmierna prędkość. Dlatego program zakłada odbieranie prawa jazdy za podwójne przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym.
- Obowiązek bezwzględnego zatrzymania pojazdu w chwili, gdy do przejścia zbliża się pieszy.
- Poszerzenie praktycznego egzaminu z prawa jazdy o konieczność zdania egzaminu z pierwszej pomocy.
- Podniesienie wysokości mandatów drogowych i rozbudowa systemów fotoradarów. Na drogach krajowych ma stanąć 160 nowych fotoradarów ITD i 29 urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości. ITD chce też zamontować 20 urządzeń, które zarejestrują niedostosowanie kierowców do sygnalizacji świetlnej. Obecnie Inspekcja dysponuje 315 fotoradarami stacjonarnymi i 29 samochodami z wideorejestratorami.
- Zwiększenie liczby dodatkowych funkcjonariuszy pełniących służbę na drogach, m.in. w ramach reorganizacji struktur.
- Policjanci mają też dostać 87 nowych nieoznakowanych radiowozów z wideorejestratorami. Obecnie w służbie ruchu drogowego pracuje 5,8 tysiąca policjantów, którzy mają w dyspozycji 390 samochodów z wideorejestratorami i 1,9 tys. mierników prędkości, w tym 543 laserowych.
- Rozbudowa systemu autostrad, dróg ekspresowych i krajowych oraz remonty dróg. Przy drogach krajowych standardem ma być rozwiązanie 2+1, czyli zmieniane na przemian dwa pasy jezdni w jedną stronę i jeden w drugą.
- Przeprowadzenie audytu bezpieczeństwa ruchu drogowego, analizy ograniczeń prędkości wprowadzanych przez lokalne samorządy oraz badanie oznakowania dróg wojewódzkich i samorządowych w całym kraju. Badane ma być też zasadność stosowania fotoradarów przez straże gminne w konkretnych lokalizacjach. - W dziedzinie ratownictwa drogowego służby będą dążyły do uzyskania efektu "złotej godziny" - 60 minut od wypadku poszkodowany ma znaleźć się na oddziale intensywnej opieki w szpitalu. "W głównych miastach i na głównych drogach już podczas Euro 2012 obowiązywała zasada 15 minut dojazdu do wypadku" - podkreślił minister spraw wewnętrznych. Chodzi o czas dojazdu służb strażackich lub medycznych - wyjaśnił. "Będziemy podejmowali działania, by ta złota godzina obejmowała jak największy obszar kraju. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe skraca ten czas, poprawi go też ogólnopolski system powiadamiania ratunkowego" - dodał Cichocki. "Liczymy na to, że organizacje pozarządowe i podmioty zainteresowane bezpieczeństwem drogowym będą mogły się wypowiedzieć i zgłosić swoje uwagi" - powiedział minister Nowak.
ZOBACZ PEŁEN NARODOWY PROGRAM BEZPIECZEŃSTWA RUCHU DROGOWEGO, KTÓRY TRAFI DO KONSULTACJI SPOŁECZNYCH
3,5 tysiąca zabitych na drogach
Według danych policji w 2012 r. na drogach doszło do 36,5 tys. wypadków; zginęło w nich 3,5 tys. osób, a 45 tys. zostało rannych. Choć liczba zabitych była najniższa od 1989 r., to w przeliczeniu na milion mieszkańców jest wciąż wysoka. "Co piąty zabity w wypadku w Unii Europejskiej to Polak" - alarmował Nowak podczas środowej.
Autor: db/aolsz//jaś/bgr