Wichury przechodzące w ostatnich dniach przez Polskę spowodowały mnóstwo zniszczeń. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w Poznaniu: fragment dachu uderzył w zaparkowaną ciężarówkę. Niewiele brakowało, a zraniłby mężczyznę, który wypakowywał towar. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Sytuacja miała miejsce w czwartek, 17 lutego, na Osiedlu Piastowskim w Poznaniu, kiedy nad Polską przechodził niż Dudley.
Na nagraniu widać, jak wiatr oderwał dwa duże fragmenty dachu i wiele mniejszych, a także uciekającego przed spadającymi częściami mężczyznę, który rozładowywał towar z samochodu dostawczego. Kilkadziesiąt sekund wcześniej miejsce to opuściła starsza kobieta.
"We włosach miałem pełno fragmentów tego dachu"
Reporter 24, którego kamera zarejestrowała zdarzenie, przekazał, że on sam w tamtym momencie przechodził koło bloku.
- Nie widać mnie na nagraniu, ponieważ stałem bezpośrednio przed blokiem. Wracałem akurat ze sklepu, spotkałem znajomego i wtedy to się stało. Zaczęliśmy uciekać i schowaliśmy się pod gzymsem przy bloku, ale i tak we włosach miałem pełno fragmentów tego dachu - relacjonował.
Podkreślił, że zdarzenie mogło skończyć się tragicznie. - Wystarczyłyby sekundy, a mogło kogoś zabić. Ten dach leciał na plac za sklepem spożywczym, na którym akurat trwał rozładunek towaru. Poza tym to duży sklep, przy blokach, chodzi tamtędy wiele osób, więc to cud, że nie doszło do tragedii - opisywał.
Dodał, że zdarzenie nim wstrząsnęło.
- Nigdy wcześniej nie wysyłałem nigdzie żadnych nagrań, ale kiedy wróciłem do swojego warsztatu, sprawdziłem kamerę i okazało się, że wszystko zarejestrowała, to uznałem, że należy to pokazać, bo było naprawdę niebezpiecznie - podkreślił.
Autor: est, kw//rzw / Źródło: Kontakt 24, tvnmeteo.pl