Osoby ewakuowane w Żyrardowie (woj. mazowieckie) po uszkodzeniu przez robotników rury z gazem mogą już wrócić do domów. Początkowo ulatniający się gaz zagrażał wybuchem. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24 od internauty.
"O godz. 19 osoby ewakuowane z powodu ulatniającego się gazu dostały informację, że mogą już wracać do domów" - powiedział w rozmowie z Kontaktem 24 st. bryg. Andrzej Oleksiński ze straży pożarnej w Żyrardowie. Jak dodał, łącznie ewakuowano około trzysta osób. Pierwsze informacje, które uzyskaliśmy od policji, mówiły o ewakuacji około tysiąca osób.
"Wykonaliśmy pomiary na odległości około kilometra od uszkodzonego miejsca. Zawór jest zakręcony, zaciśnięta jest też druga rura. Nie ma już niebezpieczeństwa" - uzupełnił.
Rurę uszkodzili robotnicy
Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o godz. 15.15. "Na ul. Wyspiańskiego w pobliżu ul. Okrzei firma remontująca drogę przedziurawiła rurę z gazem. Zaczął się on ulatniać do studzienek kanalizacyjnych" - poinformował redakcję Kontaktu 24 mł. bryg. Piotr Grzelecki, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żyrardowie.
Jak dodał, dopływ gazu został wyłączony dopiero po godzinie, ponieważ ekipy gazownicze musiały dojechać z Warszawy. "Początkowo stężenie gazu było duże, groziło wybuchem, ale obecnie sytuacja jest już opanowana. Wietrzymy studzienki kanalizacyjne" - powiedział mł. bryg. Grzelecki.
Ewakuowane budynki
Jak poinformowała st. post. Aleksandra Calik, oficer prasowa KPP w Żyrardowie, policja zabezpieczyła i wyłączyła z ruchu ulice, znajdujące się w pobliżu uszkodzonego gazociągu. "Ewakuowano osoby z - między innymi - komendy policji, przychodni lekarskiej i supermarketu" - dodała.
Autor: aka/aw