26-letni mieszkaniec województwa śląskiego utonął poniedziałek w Bałtyku. Jak informuje policja, mężczyzna - mimo wysokich fal - wypłynął wraz z kolegą na materacu w głąb morza. O tragedii w Darłówku Zachodnim (woj. zachodniopomorskie) poinformował nas internauta @Jakub, natomiast zdjęcia zamieścił w serwisie Kontaktu 24 @Jarek.
"Dzisiaj w godzinach popołudniowych, po długotrwałej walce, najpierw o wyłowienie, a później o przywrócenie krążenia, zmarł wczasowicz na skutek utopienia się. Wielka szkoda, gdyż akcja ratowników była heroiczna i bardzo niebezpieczna, bowiem morze było dziś bardzo niespokojne" - napisał internauta @Jakub.
"Morze było niespokojne"
Jak poinformowała post. Katarzyna Bogacz z Komendy Powiatowej Policji w Sławnie, do zdarzenia doszło około godziny 13.
"Na plaży niestrzeżonej, oddalonej około 700 metrów od strzeżonego kąpieliska, dwóch mężczyzn wypłynęło na materacu w głąb morza. Wysoka fala porwała materac. Jako pierwsi pomogli im ratownicy z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, którzy znajdowali się na plaży strzeżonej. Wyciągnęli z morza obu mężczyzn. 26-latka z województwa śląskiego nie udało się uratować. Mężczyzna zmarł mimo około godzinnej reanimacji" - poinformowała policjantka.
Jak podkreśliła Katarzyna Bogacz, morze było w poniedziałek wyjątkowo niespokojne. "Apelujemy o zdrowy rozsądek i ostrożność" – powiedziała policjantka.
Prokuratura zajmuje się okolicznościami, w jakich doszło do utonięcia.
Autor: ak//tka