Po dwóch godzinach oczekiwania na pokładzie, pasażerowie Dreamlinera dowiedzieli się, że jednak nie polecą na pokładzie tej maszyny do Budapesztu. Jak poinformował nas rzecznik LOT-u, w maszynie stwierdzono usterkę.
"O godzinie 18.05 miałem polecieć z Warszawy do Budapesztu. Tymczasem siedzę w tym samolocie, bo są problemy techniczne. Jak zwykle wstyd dla LOT-u. Tym bardziej, że bilety kosztowały 1500 złotych. Zaraz pewnie przesadzą nas do innego samolotu..." - pisał w piątek na Kontakt 24 @Konrad.
"Po ponad dwóch godzinach siedzenia w samolocie powiedziano nam, że lot do Budapesztu się nie odbędzie" - napisała inna pasażerka, @Małgorzata.
Informację o kłopotach maszyny potwierdził nam Marek Kłuciński, rzecznik PLL LOT.
"Samolot nie poleciał z powodu usterki technicznej. Będzie podstawiona inna maszyna - Boeing 737-400, która zabierze pasażerów" - wyjaśnił. Dodał, że lot miał wykonywać drugi Dreamliner, sprowadzony w grudniu. Rzecznik nie sprecyzował, co dokładnie było przyczyną usterki. Jak zapewnił, pasażerowie jeszcze dzisiaj wylecą do Budapesztu.
Usterki opóźnienia i odwołane loty
Pierwszy z dwóch Dreamlinerów, które zakupił LOT, trafił do Polski w połowie listopada 2012 r. Drugi został sprowadzony do kraju 21 grudnia. Od samego początku docierają do nas informacje o usterkach w maszynach. Oto niektóre z nich:
Autor: db//tka