"Tu chodzi o kasę" vs. "Polak potrzebuje bata!". Gorąca dyskusja o drogowych planach rządu

"Tu chodzi o kasę" vs

Internauci podzieleni zaprezentowanym w środę przez rząd Narodowym Programem Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogoweg. Pod ostrzałem znalazły się zwłaszcza plany zwiększenie liczby fotoradarów. "Kłamstwo i obłuda! Tu chodzi tylko o kasę" - pisze internauta rime79. Ale są też głosy na "tak". "To bardzo dobry pomysł. Polak potrzebuje bata! Jestem za" - zauważa internauta o nicku zbigra.

TVN24 (zdjęcie ilustracyjne)

Projekt NPPBRD, który przygotowali ministrowie transportu i spraw wewnętrznych, trafia właśnie do konsultacji społecznych. Zakłada on m.in. większe mandaty, odbieranie prawa jazdy za podwójne przekroczenie dozwolonej prędkości, obowiązek bezwzględnego zatrzymania pojazdu w chwili, gdy do przejścia zbliża się pieszy, zwiększenie liczby fotoradarów. Te pomysły wywołały gorącą dyskusję wśród naszych internautów.

"Zabieranie prawka - tak, podwyższenie wysokości mandatów - tak, rozbudowa sieci dróg - tak, ale rozbudowa sieci fotoradarów itp., to już kpina. Obecnie każda wieś ma już swój fotoradar, więc gdzie oni chcą je stawiać? Nie mówiąc już o nieoznakowanych radiowozach której liczba rośnie jak bezrobocie" - uważa @krzyś_malbork.

Fotoradar - "maszynka do zarabiania pieniędzy"

"ITD to maszynka do zarabiania pieniędzy, nie może zatrzymać kierowcę łamiącego przepisy, więc nie przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Reszta przepisów może byłaby do przyjęcia, gdyby dotyczyła wszystkich użytkowników ruchu drogowego bez wyjątku, czyli także posłów, sędziów, policjantów" - pisze @diam.

"W Polsce mamy około 370 tysięcy zgonów rocznie. Ginie na drodze niecały 1% z tej liczby i trzeba zrobić z tego batalię? Od 2007 roku mamy trend spadkowy, jeżeli chodzi o liczbę ofiar na drogach (nie licząc 2011). W 2012 było o 600 zgonów mniej. Polska sukcesywnie sprawia, że na drogach jest bezpieczniej, a tutaj znowu zaostrzenie prawa. Chyba jednak chodzi o prognozy w budżecie na wpływy z mandatów, a nie nasze bezpieczeństwo" - pisze na forum Kontaktu 24 @Kamil.

"Piesi wymuszający pierwszeństwo"

"W związku z nowym przepisem o bezwzględnym zatrzymaniu pojazdu w chwili, gdy do przejścia zbliża się pieszy jest to kompletny absurd, ponieważ piesi i tak wymuszają pierwszeństwo przejścia przez jezdnię. Niejednokrotnie łączy się to z gwałtownym zatrzymaniem pojazdu w ostatniej chwili, co w bardzo prosty sposób może spowodować kolizję. Proponuję postawienie na każdym przejściu w mieście sygnalizacji świetlnej. Legalizujących ten przepis proszę o przyjazd do Lublina i spróbowanie przejazdu przez ulicę Królewską, co graniczy z cudem, gdyż piesi w tym miejscu traktują przejście jako przedłużenie deptaku Krakowskiego Przedmieścia do Bramy Krakowskiej" - zauważa internautka Ewa.

"Bezwzględny obowiązek zatrzymywania się, gdy do przejścia zbliża się pieszy, to kompletny absurd. Kierowca jadący z szybkością 50 km/h potrzebuje do zatrzymania się kilkunastu metrów, a pieszy do wejścia na jezdnię kilku sekund. Jedynie ograniczając prawa pieszych na przejściach można zmniejszyć ilość wypadków. Słuszna jest idea przeprowadzenia analizy oznakowania dróg, a szczególnie ulic w miastach. Obecnie jest to w większości las głupoty. Nadmiar znaków rozprasza uwagę kierowcy i nie pozwala skupić się na rzeczach w danej chwili najważniejszych. Wysokość mandatów za poszczególne wykroczenia powinna być zróżnicowana w zależności od grupy dochodów. Mandat 1000 złotych dla kogoś, kto zarabia 20.000 tysięcy miesięcznie jest na pewno mniej dolegliwy, niż dla emeryta z dochodem 1.200 złotych. Za jazdę pod wpływem alkoholu, jeżeli jest to poniżej 1,5 promila powinno się zabierać prawo jazdy i kierować na ponowny egzamin, a powyżej 1,5 promila zabierać prawo jazdy na zawsze. Przeanalizować znaki drogowe i zmniejszyć ich ilość. Jest ich obecnie ponad 300, chyba w żadnym innym kraju nie ma tyle" - wyjaśnia internauta o nicku kierowca_50.

Kierowcy bez wyobraźni?

"Popieram jak najbardziej - pomysł godny pochwały. Nie jestem zmotoryzowana, ale uważam, że kierowcy mają zero wyobraźni a jeśli zostaną ukarani dotkliwie, to zdejmą nogę z gazu" - ripostuje internautka Gosia z Radomia.

"Z tym zabieraniem prawa jazdy to lekkie przegięcie, bo co jeśli na uliczce osiedlowej jest np. ograniczenie do 5km/h i pojadę 10km/h? Bardzo przepraszam, ale wychodzi, że już powinni zabrać prawo jazdy. Głupi przepis. Owszem jadąc 200km/h po mieście, to przesada, ale nie może to być ogólnie, że jak podwójnie to zabierają prawko. Co do pieszych, to niech zlikwidują wszystkie przejścia gdzie nie ma świateł i po problemie. Na jakiej podstawie będę miał ocenić, czy pieszy chce wejść na pasy, czy tylko idzie po chodniku. Powinno zostać jak było, czyli że kierowca ma zachować szczególną uwagę, a pieszy ma się zatrzymać i upewnić się, czy może wejść na jezdnię" - argumentuje @koczis

"Osobiście jestem za podniesieniem kar dla kierowców którzy nagminnie łamią prawo ruchu drogowego. Takie osoby, które non stop łamią przepisy drogowe, powinny być karane znacznymi środkami karnymi, natomiast te, ktore się raz na jakiś czas "zapomniały" powinny być lepiej traktowane. Ponadto warto sie zastanowić nad karaniem za prędkość zgodnie z zagrożeniem. Teraz przekraczając o 50 km/h w terenie zabudowanym dostajemy taki sam mandat, jak przy przekroczeniu o 50 km/h na autostradzie. Wiadomo, że przekraczając prędkość na autostradzie powodujemy mniejsze zagrożenie niż, jak to robimy na terenie zabudowanym" - pisze @drogowy.

Bliżej do unijnych standardów

"Nareszcie! Jestem za W końcu będzie nam bliżej do Unii Europejskiej. Trzeba nauczyć naszych polskich kierowców kultury, bo bardziej bliżej nam do wschodu niż do zachodu, a chyba chcemy w ta druga stronę" - ocenia rządowe plany @Gajol.

"W Szwecji, gdzie mieszkam, za przekroczenie prędkości o 30 km/h, od dozwolonej na znaku, policja zatrzymuje prawo jazdy z miejsca, bez sądów, telefonów, wbija tylko w komputer i kierowca zostaje przez trzy miesiące bez uprawnień. W Szwecji jest dużo miejsc, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h. W Polsce chcą zabierać prawo jazdy za podwójne przekroczenie prędkości, a tutaj jak jedziesz 100 km/h, gdzie jest ograniczenie prędkości do 50, to idziesz siedzieć do więzienia. Z prawkiem się żegnasz na dobre dwa lata plus do tego odsiadka z 2-3 tygodnie" - opisuje @tomas.

"Karać, karać i jeszcze raz karać!"

"Karać karać i jeszcze raz karać, aż do skutku. Część kierowców przejedzie pół życia bez mandatu, a niektórym roku zabraknie. Dzisiaj, na drodze krajowej nr 50, na podwójnej ciągłej znowu wyprzedził mnie król szos" - pisze na naszym forum internauta o nicku kierowca_bcd.

"Jestem jak najbardziej za! Dodatkowo mandaty powinny być wystawiane według rocznych dochodów i nie mniej niż przewidziane w taryfikatorze" - postuluje internauta Adam.

Autor: aolsz//bgr

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Opady śniegu nawiedziły część Polski w piątek rano. Miejscami obficie padało, a warunki na drogach były trudne. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pokazaliście, gdzie znów zrobiło się biało

Pokazaliście, gdzie znów zrobiło się biało

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24