Trzy miesiące aresztu dla policjanta podejrzanego o potrącenie 19-latki

Miejsce, w którym doszło do potrącenia 19-latki / TVN24

Na trzy miesiące został aresztowany 26-letni policjant podejrzany o potrącenie 19-latki na przejściu dla pieszych. O decyzji sądu poinformowała w piątek rano prokuratura. W czwartek mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczki z miejsca zdarzenia i nieudzielenia pomocy. Grozi mu do 12 lat więzienia. Pierwsze informacje o zdarzeniu w Wólce Lubelskiej dostaliśmy na Kontakt24 od portalu lokalnego lublin112.pl.

Kontakt24 - Opinia użytownika

W piątek rano sąd zdecydował, że 26-letni policjant trafi na trzy miesiące do aresztu. Wnioskowała o to prokuratura, uzasadniając to możliwą wysoką karą i obawą matactwa.

W czwartek 26-letni Witold B. usłyszał dwa zarzuty. "Umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, w ten sposób, że zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo przechodzącej pieszej, doprowadzając do potrącenia pokrzywdzonej, która na skutek doznanych obrażeń zginęła na miejscu a następnie zbiegł z miejsca wypadku" - mówiła Beata Syk-Janowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie

Jak dodała, za ten czyn grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

Przyznał się do stawianych zarzutów

Wcześniej prokuratura podawała, że przesłuchanie podejrzanego policjanta odbędzie się w piątek. "Prokuratura zmodyfikowała swoje plany. Prokurator prowadzący śledztwo uznał, że już dziś należy przesłuchać podejrzanego" - wyjaśniła Beata Syk-Jankowska.

Jak dowiedział się reporter TVN24 Łukasz Gonciarski, policjant przyznał się do stawianych mu zarzutów. Podczas przesłuchania wyjaśniał, że wchodzącą na przejście kobietę zobaczył w ostatniej chwili, a samochód jadący przed nim zasłonił 19-latkę. Policjant potwierdził, że potrącił dziewczynę, zatrzymał się, wystraszył konsekwencji wypadku i uciekł. Pojechał do domu w Łęcznej a rodzinie powiedział, że po drodze potrącił sarnę. Po kilkudziesięciu minutach odstawił do warsztatu samochodowego.

Ślady na samochodzie policjanta

Podejrzany mężczyzna został zatrzymany w środę. Jest to 26-letni policjant z garnizonu lubelskiego, mieszkaniec powiatu łęczyńskiego. "W trakcie czynności z udziałem prokuratora 26-latek wskazał jeden z warsztatów na terenie powiatu łęczyńskiego, gdzie stał jego samochód. Ślady ewidentnie wskazywały na to, że uczestniczył on w wypadku" - mówiła wcześniej TVN24 Renata Laszczka-Rusek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Jak mówiła Laszczka-Rusek, jeżeli mężczyzna zostanie uznany winnym poniesie konsekwencje dyscyplinarne. "Kara może być tylko jedna - wydalenie go ze służby" - powiedziała.

W środę po południu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało na swoim profilu na Twitterze, że wdrożono już procedurę usunięcia go ze służby.

Podejrzewany o spowodowanie wypadku 26-latek w policji pracował niespełna dwa lata, był jeszcze w okresie służby przygotowawczej, w stopniu starszego posterunkowego.

Jak ustali reporter TVN24, koledzy z pracy podejrzewanego nie mieli do podejrzewanego, ani do sposobu wykonywanej przez niego pracy, żadnych zastrzeżeń.

Potrącił i uciekł

O śmiertelnym potrąceniu 19-latki pisaliśmy w sobotę. Do wypadku doszło kilka minut przed godz. 17 na przejściu dla pieszych bez sygnalizatorów. "Kobieta właściwie już schodziła z przejścia. Nie wiadomo jakiej marki był samochód, który ją potrącił. Zostały tylko odłamki szkła. 19-letnia kobieta szła sama, na miejscu nie było świadków. Kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia" - mówił w sobotę sierż. Kamil Gołębiewski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Pogotowie ratunkowe po przybyciu do Wólki przystąpiło do reanimacji. Mimo tego młoda kobieta, na skutek odniesionych obrażeń, zmarła. Policja zabezpieczyła ślady na miejscu wypadku i nagranie z monitoringu z przejścia kolejowego oddalonego o kilkaset metrów. Na podstawie nagrań wytypowano wiele samochodów, które mogły uczestniczyć w wypadku, które sprawdzała policja. Komendant miejski policji w Lublinie powołał specjalną grupę dochodzeniowo-śledczą do poszukiwań sprawcy wypadku.

Autor: ap, mmt,js/ja,aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

Na śląskiej Drogowej Trasie Średnicowej samochód jechał pod prąd i o mały włos uniknął zderzenia z innym pojazdem. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on pojechał dalej - opowiada pan Krzysztof, autor nagrania, które otrzymaliśmy na Kontakt24. Policji udało się namierzyć 75-letniego kierowcę.

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Źródło:
tvn24.pl

Pożar pustostanu w centrum. Straż pożarna podaje, że w budynku przy Alejach Jerozolimskich spłonęło jedno z pomieszczeń. Nikt nie został poszkodowany.

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

Po sobotnim wypadku na autostradzie A2, w którym zginęły dwie osoby, kierowcy stojący w korku utworzyli korytarz życia. Niektórzy z nich postanowili go wykorzystać i zawrócić, aby uwolnić się z zatoru. Nagranie dokumentujące nieodpowiedzialne zachowanie tych kierowców otrzymaliśmy na Kontakt24.

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W jednym z zakładów pracy w miejscowości Otrębusy (powiat pruszkowski) doszło do wypadku. Jak informuje policja, w wyniku odniesionych obrażeń zmarła 56-letnia pracownica zakładu.

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Nocny pożar na warszawskim Grochowie. Paliło się mieszkanie na szóstym piętrze, z którego przed przyjazdem strażaków ewakuowały się trzy osoby. Jedna trafiła do szpitala. Strażacy z płomieni uratowali kota.

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Poranne utrudnienia na trasie S8 w rejonie miejscowości Puchały. Doszło tam do zderzenia dwóch samochodów ciężarowych. Przed godziną 8 służby całkowicie zablokowały jezdnię w kierunku Warszawy. Trzy godziny później udało się udrożnić przejazd.

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czternaście osób, w tym dwie poważnie, zostało poszkodowanych w zderzeniu autobusu miejskiego z ciągnikiem rolniczym z przyczepą w Gliwicach. Ulica Chorzowska, gdzie doszło do zdarzenia, jest zablokowana.

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Kierowca samochodu osobowego na łuku drogi wpadł do rzeki w Nowej Rudzie (Dolnośląskie). Okazało się, że był pijany, w organizmie miał dwa promile alkoholu. Zdjęcie z wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Źródło:
Kontakt24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak samochody zawróciły i jadą pod prąd na autostradzie A4 na Opolszczyźnie. Powodem miał być korek po wypadku ciężarówek.

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Źródło:
Kontakt24