Rodzinna tragedia w Kłodzku (woj. dolnośląskie). W jednym z domów odkryto ciała dwójki dzieci. Nieopodal leżały również zwłoki ich matki.
Informację o odnalezionych ciałach dzieci policjanci otrzymali od pogotowia. Jak mówił asp. Wojciech Jabłoński z dolnośląskiej policji, byli to chłopcy w wieku 7 i 9 lat. - Kiedy policjanci dotarli na miejsce, zaczęli sprawdzać teren tej posesji. Okazało się, że w pomieszczeniu gospodarczym znaleziono kolejne zwłok. Była to matka tych dzieci - informował asp. Jabłoński. Jak dodał, kobieta miała około 40 lat.
Na miejscu m.in. prokurator
Według wstępnych ustaleń policji, kobieta odebrała sobie życie. - Będziemy wyjaśniać jeszcze okoliczności tej sprawy. Na miejscu w dalszym ciągu pracują policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, a także prokurator - powiedział asp. Jabłoński.
Policja nie wyklucza, że było to rozszerzone samobójstwo, czyli że kobieta najpierw zabiła dzieci, a potem odebrała sobie życie. Asp. Jabłoński zastrzegł jednak, że jest za wcześnie, aby o tym przesądzać. Dodał, że ten wątek też będzie badany. - Bierzemy pod uwagę oczywiście też inne scenariusze - mówił.
Policja przesłuchuje świadków - m.in. ojca dzieci, który zaalarmował funkcjonariuszy o tragedii.
Autor: kło//rzw,tka / Źródło: tvn24