Tir, który we wtorek po południu wbił się w narożnik domu mieszkalnego w Brodowie (woj. wielkopolskie), został już usunięty z budynku. Trwa zabezpieczanie stropów uszkodzonego domu. Jak zapewniał na antenie TVN24 Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, budynek zostanie całkowicie wyłączony z użytkowania. Dla mieszkającej w domu rodziny przygotowywany jest lokal zastępczy, w którym zatrzyma się do chwili odbudowy lub rozbiórki domu.
Jak mówił obecny na miejscu wtorkowego wypadku reporter TVN24 Łukasz Wójcik, z ustaleń policjantów wynika, że odpowiedzialność za ten wypadek ponosi kierowca auta osobowego, który jadąc w kierunku Jarocina drogą krajową numer 11, zagapił się na chwilę i niemal wjechał w tył samochodu osobowego jadącego przed nim. Kierowca samochodu znajdującego się z przodu próbował jednak uniknąć zderzenia i zjechał na lewy pas - niestety, wprost pod koła nadjeżdżającego tira. W tej sytuacji kierowca samochodu ciężarowego, pod wpływem impulsu, zjechał na swój przeciwległy pas, zderzył się z czterema innymi samochodami, wjechał na pobocze i siłą rozpędu wjechał w budynek, w którym znajdowali się mieszkańcy. Na szczęście zarówno oni jak i kierowca tira nie odnieśli obrażeń.
3-tonowe zwoje drutów taranowały ściany
Kompletnie zniszczone zostały jednak dwa pokoje. Spustoszenia w mieszkaniu dokonał głównie tir, ale także wielkie, ważące 3 tony zwoje stalowych drutów, które spadły z auta. Krążki tratowały wszystko, co znalazły na swojej drodze, łącznie ze ścianami.
"Od uderzenia z impulsem wypadła szyba w kuchni, i jak ta szyba wypadła, to ja po prostu zostawiłam wszystko i uciekłam" - relacjonowała na antenie TVN24 Jadwiga Olszańska, mieszkanka domu, która w czasie wypadku znajdowała się w kuchni.
W domu były cztery osoby
"Auto ciężarowe na skutek zderzenia wjechało na przeciwległy pas jezdni i uderzyło w dwa samochody osobowe Renault. Potem odbiło się od nich i wjechało w dom mieszkalny" - relacjonował policjant. Do szpitala trafił kierowca jednego z aut osobowych. Lekko ranny został także mężczyzna prowadzący tira. W momencie wypadku w domu przebywały cztery osoby, ale znajdowały się w innej części budynku. Nic im się nie stało.
Ruch drogą krajową nr 11 w miejscu wypadku przez blisko trzy godziny był utrudniony.
&mu.
Jak mówił obecny na miejscu wtorkowego wypadku reporter TVN24 Łukasz Wójcik, z ustaleń policjantów wynika, że odpowiedzialność za ten wypadek ponosi kierowca auta osobowego, który jadąc w kierunku Jarocina drogą krajową numer 11, zagapił się na chwilę i niemal wjechał w tył samochodu osobowego jadącego przed nim. Kierowca samochodu znajdującego się z przodu próbował jednak uniknąć zderzenia i zjechał na lewy pas - niestety, wprost pod koła nadjeżdżającego tira. W tej sytuacji kierowca samochodu ciężarowego, pod wpływem impulsu, zjechał na swój przeciwległy pas, zderzył się z czterema innymi samochodami, wjechał na pobocze i siłą rozpędu wjechał w budynek, w którym znajdowali się mieszkańcy. Na szczęście zarówno oni jak i kierowca tira nie odnieśli obrażeń.
3-tonowe zwoje drutów taranowały ściany
Kompletnie zniszczone zostały jednak dwa pokoje. Spustoszenia w mieszkaniu dokonał głównie tir, ale także wielkie, ważące 3 tony zwoje stalowych drutów, które spadły z auta. Krążki tratowały wszystko, co znalazły na swojej drodze, łącznie ze ścianami.
"Od uderzenia z impulsem wypadła szyba w kuchni, i jak ta szyba wypadła, to ja po prostu zostawiłam wszystko i uciekłam" - relacjonowała na antenie TVN24 Jadwiga Olszańska, mieszkanka domu, która w czasie wypadku znajdowała się w kuchni.
W domu były cztery osoby
"Auto ciężarowe na skutek zderzenia wjechało na przeciwległy pas jezdni i uderzyło w dwa samochody osobowe Renault. Potem odbiło się od nich i wjechało w dom mieszkalny" - relacjonował policjant. Do szpitala trafił kierowca jednego z aut osobowych. Lekko ranny został także mężczyzna prowadzący tira. W momencie wypadku w domu przebywały cztery osoby, ale znajdowały się w innej części budynku. Nic im się nie stało.
Ruch drogą krajową nr 11 w miejscu wypadku przez blisko trzy godziny był utrudniony.
Autor: aj//ja,tka