"Ten lek ratuje mi życie". Podrożał 8-krotnie, od września może być tańszy

Leki zdrożały z dnia na dzień

Pacjenci chorujący na raka prostaty w jednej chwili zostali postawieni pod murem. Z dnia na dzień za lek, który - jak przyznał pan Marian - ratuje im życie, muszą zapłacić nawet o 400 złotych więcej. Ministerstwo Zdrowia wyciąga jednak do chorych pomocną dłoń i chce, by z początkiem września zapłacili za leki mniej niż obecnie. Będzie jednak drożej niż w czerwcu. Sygnały o gigantycznych podwyżkach cen leków i obawach pacjentów chorych na raka prostaty otrzymywaliśmy na Kontakt 24.

Lek Eligard stosowany jest w leczeniu raka prostaty. Na rynku dostępny jest w trzech dawkach: 7,5, 22,5 oraz 45 mg. Ten, w największej dawce, z dnia na dzień, podrożał ponad 8-krotnie. A dokładnie z początkiem lipca, gdy Ministerstwo Zdrowia opublikowało nową listę leków refundowanych.

"Lek ratuje mi życie"

- To jest lek, który ratuje mi życie. Ja pracuję, wezmę kredyt, jakoś kupię, ale co z rencistami i emerytami pobierającymi głodowe świadczenia? - zastanawia się w rozmowie z naszą redakcją pan Marian, mieszkaniec Krynicy-Zdroju. Jak dodaje, Eligard 45 mg bierze raz na pół roku, w formie zastrzyku.

Jeszcze w czerwcu pacjenci za dawkę 7,5 mg płacili 18,93 zł; 22,5 mg - 35,17 zł, a za dawkę 45 mg - 52,97 zł. Obecnie trzeba zapłacić odpowiednio 84,20 zł; 230,98 zł i 448,18 zł.

W podobnej sytuacji jest również pan Zbyszek z Ozorkowa. "Mam 71 lat i jest to dla mnie duży wydatek. Nie wiem, czy to w ramach pakietu onkologicznego, czy na pokrycie kosztów 500+" - pisze w mailu, który otrzymaliśmy na skrzynkę Kontaktu 24.

Jak przyznał, nie jest to odosobniony przypadek, ponieważ inne leki również znacznie podrożały. - Dziś w aptece stojący przede mną mężczyzna odszedł bez leku, ponieważ zamiast 5 złotych z groszami pani zażądała ponad 200 - dodał.

Pan Marian przyznaje, że owszem są zamienniki, ale ich ceny też znacznie wzrosły. Jako przykład podaje lek Zoladex w dawce 10,8 mg. 30 czerwca jedna ampułka kosztowała 38,32 zł, dzień później już 273,51 zł.

Drożej przez limity

Dlaczego cena jednego leku jest wyższa ponad 8-krotnie, a innego znacznie mniejsza? Okazuje się, że to istna loteria.

- Najczęstszą przyczyną znaczącego wzrostu cen leków refundowanych jest wejście na listy znacznie tańszego odpowiednika, który - stając się podstawą limitu - powoduje zwiększenie odpłatności na pozostałe leki w grupie limitowej - poinformował nas Tomasz Leleno z Naczelnej Izby Aptekarskiej. Jak dodał, Izba nie uczestniczy nad pracami przy listach refundacyjnych.

Na najnowszej liście leków refundowanych w grupie leków stosowanych w leczeniu raka prostaty - w sumie 14 leków zawierających trzy różne substancje - pojawił się bardzo tani, a nawet najtańszy zamiennik, Reseligo w dawce 3,6 mg. Dlaczego wszystko zależy od tego leku? Bo jego producent składając wniosek o wpisanie preparatu na listę refundacyjną, zaproponował bardzo niską cenę. Tak więc, cena Reseligo wyznaczyła limit refundacji, czyli zdecydowała, ile NFZ dopłaca do innych leków, a ile pacjent.

Mechanizm ma na celu promowanie leków tańszych dla pacjentów, jak również zachęca firmy farmaceutyczne do obniżenia cen leków refundowanych Milena Kruszewska, rzecznik MZ

Promują tańsze zamienniki

- Mechanizm ma na celu promowanie leków tańszych dla pacjentów, jak również zachęca firmy farmaceutyczne do obniżenia cen leków refundowanych (co również może przełożyć się na niższą dopłatę pacjenta do leku w przyszłości) - poinformowała nas Milena Kruszewska, rzeczniczka Ministerstwa Zdrowia.

I uspokaja, bo - według rzeczniczki resortu - pacjenci nie powinni mieć powodów do obaw. - Wzrost dopłat w takiej sytuacji zazwyczaj ma charakter przejściowy, gdyż firmy farmaceutyczne mają możliwość składania wniosków o obniżenie urzędowych cen zbytu - wyjaśnia.

Zapytaliśmy więc, czy pacjenci chorujący na raka prostaty od września będą mogli spać spokojnie. Okazuje się, że sytuacja nie jest do końca jasna. Rzeczniczka resortu przyznaje, że choć w ostatnim czasie wpłynęły cztery wnioski o obniżenie cen leków stosowanych w leczeniu raka prostaty (w tej grupie znajduje się Eligard i Zoladex), nie odpowiedziała jednak na pytanie, czy te leki - w momencie opublikowania nowej listy refundacyjnej - stanieją.

Resort zdrowia opublikował projekt nowej listy leków refundowanychwww.mz.gov.pl

Taniej niż teraz

Wszystko jednak wskazuje na to, że po nagłym skoku ceny leków będzie równie nagła obniżka. Jak wynika z projektu obwieszczenia ministra zdrowia, opublikowanego na stronie resortu, z początkiem września za Eligard 45 mg pacjenci będą mogli zapłacić 141,90 złotych. W porównaniu do obecnej ceny - to obniżka o ponad 300 złotych. Dobra wiadomość jest również dla pacjentów stosujących Eligard w nieco słabszej dawce - 22,5 mg. Ci za lek będą mogli zapłacić o ponad 100 złotych mniej niż obecnie, czyli 120,45 zł.

Dlaczego mogli? Bo lista leków refundowanych, która miałaby wejść w życie z początkiem września, nie została jeszcze opublikowana. A na stronie resortu widnieje jedynie projekt obniżek, na którym nie znajdziemy chociażby Eligardu w najsłabszej dawce - 7,5 mg. Do piątku można również zgłaszać wszelkie uwagi do projektu.

Według danych Narodowego Funduszu Zdrowia, w pierwszym półroczu 2016 roku pacjenci wykupili 13 731 opakowań Eligardu w najsilniejszej dawce; 18 294 opakowań Eligardu 22,5 mg. Lekarze przepisali też 855 opakowań leku w najsłabszej dawce.

Autor: ank/aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl