Jeden pokazuje język, drugi śmieje się do rozpuku, trzeci spogląda spod oka. Mają ogromne oczy i jest ich dziewięć. Wszystkie łączy jedno - kochają je dzieci, a nawet dorośli. Słupki ograniczające parkowanie w Głogowie (woj. dolnośląskie) zamieniły się w Minionki. - Dzieci przychodzą tu non stop. Nawet dorośli się pojawiają. Wszyscy chętnie pozują z nimi do zdjęć - mówi Piotr. Na Kontakt 24 przesłał zdjęcia. Zobaczcie sami!
Pewien głogowianin postanowił odmienić nudne słupki oddzielające chodnik od parkingu. I zyskały one wygład postaci ze znanej bajki. Minionki pojawiły się we wtorek przed jednym z bloków przy ul. Poczdamskiej.
- Zauważyłem je, tak samo jak i reszta mieszkańców, dziś rano. Jedna z mieszkanek bloku nawet powiedziała: wracałam wczoraj do domu, słupki były nudne i szare. Rano wychodzę i co widzę? Minionki - relacjonuje Piotr.
"Chciałbym też zobaczyć smerfy"
Jak dodaje, mieszkańcom pomysł na tyle się spodobał, że chętnie przychodzą, by zrobić sobie z nimi zdjęcia. - Dzieci przychodzą tu non stop. Nawet dorośli się pojawiają - opowiada.
Sam Reporter 24 pomysł chwali. Przyznaje, że inicjatywa jest świetna. - To na prawdę robi wrażenie. Każde słupki w mieście powinny tak wyglądać. Ja osobiście na niektórych z nich chciałbym też zobaczyć smerfy. Efekt byłby podobny. Po prostu cudowny - mówi z zachwytem Reporter 24.
Jak dodał, tym głogowianinem, który postanowił wywołać uśmiech na każdej twarzy i nudnym słupkom dał nowe "życie" jest nauczyciel głogowskiej Szkoły Podstawowej nr 6. My również jesteśmy zachwyceni pomysłem!
Autor: ank/aw