Pożar mieszkania na 10. piętrze przy Jana Olbrachta na warszawskiej Woli. Spaliły się meble i sprzęt z jednego pomieszczenia. Jak informuje straż, w mieszkaniu nie było nikogo. Informację i zdjęcie z akcji strażaków dostaliśmy na Kontakt 24.
"Szum i hałas od 5:30 rano. Nie wiemy co się dzieje" - napisała zaniepokojona Martyna, mieszkanka bloku przy Jana Olbrachta. Jak poinformowała redakcję Kontaktu 24 straż, w dwupokojowym mieszkaniu wybuchł pożar. Ogień pojawił się na 10. piętrze.
- Spaleniu uległo wyposażenie jednego pokoju, m.in. telewizor i biurko. Inne pomieszczenia zostały okopcone – powiedział mł. bryg. Wojciech Kulesza z zespołu prasowego stołecznej straży pożarnej.
Mieszkanie było puste
Jak wyjaśnił, w "mieszkaniu nie było nikogo". - Nie zachodziła też konieczność ewakuacji pozostałych mieszkańców bloku - wyjaśnił.
Na miejscu były trzy zastępy straży pożarnej, policja, pogotowie oraz pogotowie energetyczne i gazowe. Jak na razie, nie wiadomo, co było przyczyną pojawienia się ognia.
Autor: ank/aw