Szlifierka i przecięta rura od gazu. Wszczęto postępowanie ws. wybuchu w Łodzi

Inspektorzy budowlani sprawdzają stan mieszkań
Inspektorzy budowlani sprawdzają stan mieszkań

Prokuratura wszczęła postępowanie ws. niedzielnego wybuchu gazu w Łodzi. Inspektorzy nadzoru budowlanego stwierdzili, że trzy mieszkania są kompletnie zniszczone, a siedem wyłączono z użytku. Życiu poszkodowanych nie zagraża niebezpieczeństwo. Przed eksplozją w mieszkaniu doszło do awantury, mężczyzna zabarykadował się przed policją. Gdy funkcjonariusze czekali na strażaków, by pomogli im otworzyć drzwi, doszło do wybuchu. Pierwsze informacje i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika

W mieszkaniu, w którym w niedzielę doszło do wybuchu gazu, śledczy znaleźli przeciętą rurę gazociągu i szlifierkę kątową. Łódzka prokuratura zdecydowała o wszczęciu śledztwa w sprawie spowodowania katastrofy budowlanej. Jak podały służby, trzy mieszkania zostały kompletnie zniszczone, a siedem nie nadaje się do użytku. Liczba ta, decyzją inspektorów budowlanych, zmniejszyła się po dokładnych oględzinach budynku. Wstępnie informowano o 10 wyłączeniu dziesięciu mieszkań.

Jednocześnie inspektor zlecił kolejną ekspertyzę, która ma jeszcze dokładniej zbadać stan uszkodzeń i określić zakres prac remontowych. Inspektorzy dają sobie na to czas do połowy kwietnia.

Lokatorzy wrócą do swoich mieszkań

- Spółdzielnia mieszkaniowa zgłosiła się do nas o zorganizowanie miejsca w pokojach hotelowych - mówił w rozmowie z Kontaktem 24 Grzegorz Gawlik z biura rzecznika Urzędu Miasta Łodzi. Pomoc miasta nie była konieczna. Mieszkańcy bloku znaleźli schronienie u swoich rodzin.

- Siła wybuchu była tak duża, że ścianki działowe po prostu się położyły - mówił rano na antenie TVN24 st. kpt. Adam Antczak z komendy miejskiej PSP w Łodzi. Strażacy zabezpieczyli i ostemplowali uszkodzone w bloku stropy.

Życiu dwojga poszkodowanych w wybuchu osób nie zagraża niebezpieczeństwo. Strażacy pracowali na miejscu do późnych godzin nocnych.

Jeszcze dzisiaj mieszkańcy zajmujący nieuszkodzone lokale będą mogli wrócić do domów, jednak póki co mają odcięte centralne ogrzewanie oraz gaz. Możliwość ewentualnej rozbiórki została wykluczona. Uszkodzenia choć duże są do naprawienia

Zaczęło się od rodzinnej awantury

W niedzielę po godz. 18 łódzcy policjanci przyjechali na interwencję do jednego z mieszkań w bloku przy ul. Brackiej. - Policjanci odebrali zgłoszenie od kobiety, która uciekła z mieszkania do sąsiadki. Miała być podduszana przez mężczyznę. Wysłani na miejsce policjanci potwierdzili wersję kobiety. Miała niewielkie obrażenia, trafiła do szpitala - relacjonowała w niedzielę asp. Aneta Sobieraj z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Policjanci próbowali dostać się do mieszkania, w którym doszło do awantury. Znajdujący się w środku mężczyzna nie otwierał funkcjonariuszom. Na miejsce wezwano straż pożarną. Gdy policjanci oczekiwali na przyjazd strażaków, w lokalu doszło do wybuchu.

Kontakt24 - Opinia użytownika

"Ingerencja w instalację"

Do eksplozji doszło ok. 19:30. Jak poinformował wcześniej st. kpt. Adam Antczak z komendy miejskiej PSP w Łodzi, w mieszkaniu nie było butli gazowych. Do mieszkania podłączony był gaz ziemny. - Prawdopodobnie wybuch nastąpił w wyniku ingerencji w instalację - ocenił strażak.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Ucierpiały dwie osoby

W wyniku eksplozji ranne zostały dwie osoby. Zabrało je pogotowie. - Jedna z osób poszkodowanych to lokator z mieszkania, w którym doszło do wybuchu. Druga osoba to lokator przyległego mieszkania - dodał st. kpt. Antczak. Jak poinformował, przewróciła się na niego ściana.

Początkowo straż informowała, że pod gruzami mogła znajdować się jedna osoba. Na miejsce przyjechała grupa poszukiwawczo-ratownicza z dwoma psami i kamerą termowizyjną, jednak po sprawdzeniu okazało się, że w środku nikogo nie ma.

30 mieszkańców bloku ewakuowało się samodzielnie jeszcze przed przyjazdem służb. - Doszło do naruszenia stropu i ścian budynku - informował nas wcześniej mł. bryg. Mariusz Makówka z KW PSP w Łodzi.

- Te mieszkania są znacznie uszkodzone, są pęknięcia na ścianach i na stropach. Sprawdzamy wszystkie instalacje, czy nie doszło to rozszczelnienia w innych miejscach - mówił wczoraj st. kpt. Antczak.

O sprawie pisaliśmy w niedzielę w portalu Kontakt 24.

Autor: rydz/aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Powódź w Polsce trwa. Wojewoda lubuski ogłosił wieczorem alarmy powodziowe dla kilku powiatów: zielonogórskiego, gorzowskiego, wschowskiego, nowosolskiego, krośnieńskiego oraz słubickiego. W czwartek nad ranem fala powodziowa dotarła do Wrocławia. Stan Odry w stacji pomiarowej Trestno prawie o dwa metry przekroczył stan alarmowy. Na godzinę 22.10 wynosił 640 centymetry.

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Trzy osoby zginęły w wyniku wypadku, do którego doszło w miejscowości Pawłowo (Warmińsko-Mazurskie). Jak przekazała policja, tir wjechał tam w auto osobowe.

Tir wjechał w stojące auto osobowe. Trzy osoby nie żyją, a dwie, w tym 11-latka, są ranne

Tir wjechał w stojące auto osobowe. Trzy osoby nie żyją, a dwie, w tym 11-latka, są ranne

Źródło:
tvn24.pl

Ryszard Czarnecki, który w czwartek usłyszał zarzuty, widziany był w piątek wieczorem na Lotnisku Chopina w Warszawie. Zdjęcia na Kontakt24 przesłała jedna z internautek. Prokurator Tomasz Tadla z katowickiej prokuratury poinformował, że Czarnecki nie ma zakazu opuszczania kraju.

Czarnecki na warszawskim lotnisku. Prokuratura: nie ma zakazu opuszczania kraju

Czarnecki na warszawskim lotnisku. Prokuratura: nie ma zakazu opuszczania kraju

Źródło:
Kontakt24, TVN24, PAP

ING Bank Śląski od 16:00 do 21:00 zmagał się z awarią systemów - podano w komunikacie. Klienci w mediach społecznościowych informowali wcześniej o problemach z działaniem bankowości i płatnościami.

Duża awaria w ING Banku Śląskim. "Wszystkie funkcje powinny już działać prawidłowo"

Duża awaria w ING Banku Śląskim. "Wszystkie funkcje powinny już działać prawidłowo"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

- Całe zdarzenie było totalnym zaskoczeniem. Łoś wyskoczył z boku, wcale go nie widziałem. Dopiero później, jak zobaczyłem nagranie, zorientowałem się, co się właściwie wydarzyło - mówi nasz czytelnik.

"Łoś wyskoczył z boku, wcale go nie widziałem"

"Łoś wyskoczył z boku, wcale go nie widziałem"

Źródło:
Kontakt24

W czwartek u wybrzeży Chorwacji pojawiły się trąby wodne. Niezwykłe zjawisko zauważono między innymi w miejscowości Primoszten. Charakterystyczny lej unoszący się nad wodą pojawił się również we wsi Viganj. Nagranie z tego miejsca otrzymaliśmy na Kontakt24.

Trąba wodna nad plażą, panika wśród turystów. Nagranie

Trąba wodna nad plażą, panika wśród turystów. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, DHMZ

W rejonie chorwackiej nadmorskiej miejscowości Primoszten pojawiła się trąba wodna. Zjawisko zaobserwował pan Krzysztof, który wysłał nam swoje materiały na Kontakt24.

"Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś podobnego"

"Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś podobnego"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Do tragicznego wypadku doszło w środę rano w Szpitalu Bródnowskim. Z okna na szóstym piętrze wypadł pacjent, zginął na miejscu. Trwa wyjaśnianie przyczyn tragedii.

Tragedia w szpitalu. Pacjent wypadł z okna, nie żyje

Tragedia w szpitalu. Pacjent wypadł z okna, nie żyje

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

We wtorek wieczorem policja zatrzymała 19-latka, który zabarykadował się w mieszkaniu przy ulicy Kochanowskiego na warszawskich Bielanach. Do środka weszli antyterroryści. W mieszkaniu znaleźli narkotyki.

Zabarykadował się w mieszkaniu, z balkonu rzucał podpalonymi przedmiotami. 19-latek zatrzymany

Zabarykadował się w mieszkaniu, z balkonu rzucał podpalonymi przedmiotami. 19-latek zatrzymany

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl/PAP

Na ulicy Długiej w Zgierzu (woj. łódzkie) doszło do kolizji samochodu osobowego z radiowozem jadącym na sygnale. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Zderzenie auta z radiowozem. "Jechał na pilną interwencję"

Zderzenie auta z radiowozem. "Jechał na pilną interwencję"

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Strażakom udało się opanować pożar hali na terenie spalarni odpadów niebezpiecznych Port Service w Gdańsku, który wybuchł we wtorek po południu. Jak zapewniają przedstawiciele firmy, nie ma zagrożenia dla mieszkańców, bo ogień nie zajął odpadów niebezpiecznych. Zdjęcia i nagrania otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pożar hali w spalarni odpadów w Gdańsku został szybko opanowany

Pożar hali w spalarni odpadów w Gdańsku został szybko opanowany

Źródło:
TVN24, PAP

Poranny samolot z Warszawy do Sharm el-Sheikh w Egipcie został zawrócony. Jak poinformował przedstawiciel Polskich Linii Lotniczych LOT, powodem była usterka. Pasażerowie przesiądą się do innej maszyny.

Lecieli do egipskiego kurortu, wrócili do Warszawy z powodu usterki

Lecieli do egipskiego kurortu, wrócili do Warszawy z powodu usterki

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl