Szlabany w górze, pociąg jedzie, znaków brak. PKP: "To standardowa procedura"

Szlabany nie były opuszczone przez godzinę / fot

Przez godzinę na jednym z poznańskich przejazdów nie działało opuszczanie szlabanów. @Bartek, autor wideo, sądził, że być może osoba odpowiedzialna za działanie przejazdu np. zaspała, ponieważ w pobliżu nie było żadnego znaku informującego o awarii. Jak poinformowało jednak PKP PLK, szlabany nie zostały opuszczone właśnie z powodu awarii, a wszystko odbyło się "zgodnie ze standardowymi procedurami": pociągi jechały wolniej i dawały sygnały dźwiękowe.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Pan @Bartek telefonem komórkowym zarejestrował sytuację na przejeździe kolejowym w Poznaniu na ul. Biskupińskiej (przy skrzyżowaniu z ul. Zakopiańską) o 14.54.

"Zadzwoniłem na 112, pani obiecała poinformować odpowiednie służby PKP. Tą samą trasą wracałem o 15:50 - brak znaków 'Rogatki uszkodzone'. Przy tym przejeździe wprawdzie nie ma budki dróżnika - na słupach są zamontowane tylko kamery wycelowane na sam przejazd. 1,5 km dalej jest kolejny przejazd na ul. Lutyckiej i tam jest domek dróżnika - może to on ma podgląd na te kamery i ten przejazd i on zamyka/otwiera szlabany? Jeśli spał, to słaba sprawa, bo przejazd na Lutyckiej jest w ciągu drogi krajowej nr 92 (dawna DK2) i jest tam dużo większy ruch, a do tego praktycznie zerowa widoczność dla kierowców zbliżających się do przejazdu. Ciekawe czy i tam szlabany były podniesione?" - napisał do naszej redakcji internauta.

Znaki niepotrzebne

Redakcja Kontaktu 24 skontaktowała się z PKP PLK, które odpowiada za funkcjonowanie przejazdów kolejowych. "Między godz. 14.45 a 15.45 na przejeździe na ul. Biskupińskiej pojawiła się usterka. Przepalił się bezpiecznik w urządzeniu, które odpowiada za działanie przejazdu" - powiedział nam Maciej Dutkiewicz z zespołu prasowego PKP PLK.

Jak zapewnił, wszystko przebiegło w sposób prawidłowy. "To standardowa procedura stosowana w tego rodzaju przypadkach: maszyniści są informowani o obowiązku zwolnienia do prędkości 20 km/h i dania sygnału dźwiękowego, zawiadamiana jest policja. Tak też stało się w tym przypadku.

"Z psychologicznego punktu widzenia fakt, że pociąg jedzie wolniej i daje sygnał dźwiękowy powinien być dla kierowców wystarczającym ostrzeżeniem. Znaki są po prostu niepotrzebne" - powiedział Dutkiewicz pytany o kwestię znaków.

Tymczasem pan @Bartek jest innego zdania. "Szczęśliwie jest sobota i ruch tutaj mały, normalnie ul. Biskupińska jest bardzo ruchliwą trasą. Do tragedii mały krok..." - napisał.

Autor: ap/mj

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Opady śniegu nawiedziły część Polski w piątek rano. Miejscami obficie padało, a warunki na drogach były trudne. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pokazaliście, gdzie znów zrobiło się biało

Pokazaliście, gdzie znów zrobiło się biało

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24