Strażacy z Kołobrzegu ruszyli na pomoc psu, który nie był w stanie wyjść z rzeki. Na szczęście akcja zakończyła się sukcesem i zwierzak ponownie znalazł się na lądzie. Zdjęcia przedstawiające przebieg akcji otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Akcja miała miejsce w niedzielę około 15.30 w Kołobrzegu. O tym, że w rzece Parsęta znajduje się pies, który ma problemy z wydostaniem się na ląd, zaalarmował jeden z przechodniów.
"Uratowany pies dał nogę"
- Na miejsce udali się strażacy, którzy wyłowili psa - poinformował nas dyżurny kołobrzeskiej PSP.
Pies znajdował się w rzece na wysokości ulicy Rzecznej. - Najprawdopodobniej zwierzak nie dałby rady sam wyjść, ponieważ znajdował się przy murze, który jest wysoki na około dwa metry - dodał strażak.
- Akcja trwała około 20 minut. Uratowany pies dał nogę i uciekł sobie szczęśliwy, że żyje - relacjonował autor zdjęć, jakie otrzymaliśmy na Kontakt 24. - Bez pomocy strażaków pies mógłby się utopić - stwierdził.
Autor: ło//tka