"Straciliśmy wszystko, pieniądze wyparowały" po restrukturyzacji Getin Noble Banku

Przymusowa restrukturyzacja Getin Noble Banku

Ostatni piątek września okazał się czarnym dniem dla akcjonariuszy i posiadaczy obligacji Getin Noble Banku. Warte łącznie 855 milionów złotych papiery wartościowe zostały umorzone w efekcie przymusowej restrukturyzacji GNB. Bankowy Fundusz Gwarancyjny tłumaczy, że bez tego, w sytuacji upadłości banku, straty byłyby jeszcze większe. Z kolei zdaniem głównego akcjonariusza Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego była to "realizacja zaplanowanej wcześniej operacji przejęcia banku za złotówkę".

Restrukturyzacja Getin Noble Banku
Restrukturyzacja Getin Noble Bankutvn24

Czytaj też na tvn24bis.pl

"Straciliśmy wszystko, pieniądze wyparowały", "Straciliśmy oszczędności naszego życia. Boję się powiedzieć mężowi. Boję się, że dostanie zawału", "Nie wiem, jak dotarłam do domu, płacząc przez całą drogę", "Czuję się oszukany, wywłaszczony ze swoich dóbr. Nigdy w życiu nie sądziłem, że w taki sposób można pozbawić człowieka tego, na co pracował latami" - to tylko kilka fragmentów z licznych wiadomości wysłanych na Kontakt 24 przez internautów, którzy informują o swojej sytuacji po przymusowej restrukturyzacji Getin Noble Bank.

Zniknęły oszczędności życia

Zmieniają się kwoty, zresztą niemałe. Tu 25 tysięcy, tu 39 tysięcy, tu 79 tysięcy, tu 86 tysięcy, tu 157 tysięcy, tu 264 tysięcy, tu 800 tysięcy, tu 4 miliony złotych. Na mapie można zaznaczać kolejne polskie miasta – większe i mniejsze. Wrocław, Kraków, Gdańsk, Lublin, Bielsko-Biała, Pyrzowice, Ruda Śląska.

Wyczekiwałam z niecierpliwością na dzień, w którym otrzymam zwrot bardzo mi potrzebnych moich pieniędzy, 39 000 zł, które zainwestowałam. klientka GNB

Ale historie są podobne. Ulokowane oszczędności, nieraz całego życia, które jednej nocy zniknęły.

"Zainwestowałam moje życiowe oszczędności, na które ciężko pracowałam i miałam je na starość. Od 2019 roku jestem rencistką, ze stwierdzoną w 100 procentach niezdolnością do pracy i otrzymuję miesięcznie 1200 zł renty z KRUS. Wyczekiwałam z niecierpliwością na dzień, w którym otrzymam zwrot bardzo mi potrzebnych moich pieniędzy, 39 000 zł, które zainwestowałam. To jest bardzo dużo!" – napisała jedna z internautek. "Tak przecież nie może być w cywilizowanym kraju!" – dodała.

Przymusowa restrukturyzacja Getin Noble Banku

Bankowy Fundusz Gwarancyjny poinformował 30 września 2022 roku, że rozpoczął przymusową restrukturyzację Getin Noble Banku. Jego działalność została przeniesiona do wspólnego banku BFG i Systemu Ochrony Banków Komercyjnych, utworzonego przez osiem banków komercyjnych.

Łączna kwota przeznaczona na ustabilizowanie sytuacji i pokrycie strat GNB banku to 10,34 mld zł, z czego 6,87 mld pochodzi ze środków BFG, a 3,47 mld ze środków ośmiu banków.

Tych pieniędzy już nie ma na rachunkach maklerskich i nie ma możliwości ich zwrotu. Filip Dutkowski, rzecznik prasowy BFG

Za sprawą restrukturyzacji pieniądze na zwykłych rachunkach klientów czy lokatach są chronione, nawet jeśli przekraczają gwarantowane na poziomie unijnym 100 tysięcy euro. Co innego w przypadku obligacji Getin Noble Banku. Te zostały umorzone.

- Tych pieniędzy już nie ma na rachunkach maklerskich i nie ma możliwości ich zwrotu - tłumaczy w rozmowie z TVN24 Biznes Filip Dutkowski, rzecznik prasowy Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Jak wyjaśnia, przymusową restrukturyzację stosuje się w sytuacji, w której jedynym alternatywnym scenariuszem jest upadłość banku.

(...)

Umorzenie obligacji

W procesie restrukturyzacji znaczna część Getin Noble Bank (bez tzw. kredytów frankowych) została przeniesiona do nowego banku, tak zwanego banku pomostowego, który będzie działał pod szyldem VeloBank. Na razie dotychczasowe oddziały Getinu są otwarte pod starym szyldem, bankowość elektroniczna działa, loginy są takie same, więc z punktu widzenia klienta niewiele się zmieniło. - Natomiast z punktu widzenia posiadaczy akcji i obligacji różnica jest dosyć radykalna, bo one musiały zostać umorzone na pokrycie strat banku – tłumaczy Filip Dutkowski.

W 2021 roku kupiłem akcje Getin Noble Banku, 800 tysięcy sztuk po 47 groszy każda. Wychodzi 376 tysięcy złotych wyłożone na ten cel. Bank miał wychodzić z kryzysu, zwiększyli oprocentowanie i marżę. akcjonariusz GNB

Wyjaśnia, że do piątku 7 października (ostatni możliwy dzień składania zażaleń) do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego przyszło "kilka tysięcy" skarg na decyzję o restrukturyzacji Getin Noble Bank. To walka o odzyskanie środków przed sądem.

(...)

Umorzenie akcji GNB

Na dodatek to nie jest jedyna grupa, która straciła pieniądze. Są jeszcze akcjonariusze. "W 2021 roku kupiłem akcje Getin Noble Banku, 800 tysięcy sztuk po 47 groszy każda. Wychodzi 376 tysięcy złotych wyłożone na ten cel. Bank miał wychodzić z kryzysu, zwiększyli oprocentowanie i marżę" - napisał internauta. "Moje akcje po prostu wyparowały" - dodał.

Zapewne inwestorzy mieli świadomość ryzyka spadku kursu akcji, jednak ich umorzenie to na rynku ostateczność i zdarza się bardzo rzadko. Kapitalizacja Getin Noble Bank (czyli liczba akcji razy ich cena) pod koniec września wynosiła ok. 155 milionów złotych. Z dnia na dzień akcje o tej wartości również zniknęły z rachunków maklerskich.

Liczba tych, którzy utracili pieniądze w wyniku umorzenia obligacji i akcji, jest trudna do ustalenia. Takimi danymi nie dysponuje ani BFG, ani KNF. Na pytanie o to, ilu osób dotyczy umorzenie, również nie był w stanie odpowiedzieć Artur Newecki, rzecznik prasowy Getin Banku.

CZYTAJ WIĘCEJ NA TVN24BIS.PL

Autor: jr/dap / Źródło: tvn24bis.pl

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Pożar magazynu na terenie dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku. Z ogniem walczą 33 zastępy straży pożarnej. Przed przyjazdem służb z budynku ewakuowało się około 60 osób. W hali znajdowało się 1500 rowerów miejskich, w tym 1300 elektrycznych, oraz 1000 akumulatorów. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alert do mieszkańców Gdańska, apeluje o zamykanie okien.

Wielki pożar hali, w środku rowery elektryczne i akumulatory. "Dym może być toksyczny"

Wielki pożar hali, w środku rowery elektryczne i akumulatory. "Dym może być toksyczny"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24/ PAP

W alei Wilanowskiej po najechaniu na tył drugiego samochodu dachowało auto osobowe. Nikt nie został poszkodowany, kierowca auta które dachowało oddalił się z miejsca zdarzenia przed przyjazdem służb.

Dachował w alei Wilanowskiej i zbiegł z miejsca zdarzenia

Dachował w alei Wilanowskiej i zbiegł z miejsca zdarzenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

W wyniku pożaru w Gdańsku-Rudnikach spłonął namiot, w którym znajdowały się meleksy. Na miejsce zdarzenia zostało wysłane siedem zastępów straży pożarnej. Czarne kłęby dymu miały być widoczne z odległości paru kilometrów.

Pożar namiotu z meleksami. Czarny dym nad miastem

Pożar namiotu z meleksami. Czarny dym nad miastem

Źródło:
tvn24.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Radiowóz blokował drogę uciekającemu kierowcy, a ten, zamiast się zatrzymać, uderzył w policyjne auto. Moment zderzenia zarejestrowała kamera przy jednej z posesji. Jak się okazało, 31-latek ma zakaz prowadzenia pojazdów.

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Źródło:
TVN24/Kontakt24

W piątek w Serocku nasz czytelnik był świadkiem nietypowej sytuacji. W środku miasta, po ulicy, biegały dwa konie bez opieki. W pewnym momencie tuż za nimi pojawił się sznur radiowozów.

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Źródło:
Kontakt24

Nie milkną echa skandalicznej sytuacji w Zespole Szkół Technicznych w Kolbuszowej (woj. podkarpackie). Doszło tam do bójki pomiędzy nauczycielem a uczniem. Filmy ze zdarzenia trafiły do sieci. Policja - na wniosek dyrektorki szkoły - wszczęła w tej sprawie czynności wyjaśniające, które dotyczą naruszenia nietykalności cielesnej ucznia. W szkole trwa kontrola kuratorium.

Bójka między nauczycielem a uczniem. Kontrola kuratorium i zawiadomienie

Bójka między nauczycielem a uczniem. Kontrola kuratorium i zawiadomienie

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Burza Eowyn szaleje na Wyspach Brytyjskich. Do redakcji Kontaktu24 zgłosiła się pani Martyna, która od 14 lat mieszka w Irlandii. Kobieta przedstawiła, jak wyglądają konsekwencje gwałtownej pogody w mieście Galway.

"Miasto jest zdemolowane, wiatr rozrywa drzewa na pół". Relacja Polki z Galway

"Miasto jest zdemolowane, wiatr rozrywa drzewa na pół". Relacja Polki z Galway

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W jednej z popularnych sieciowych restauracji policjant zostawił służbową broń. Do tej sytuacji doszło w Kole (woj. wielkopolskie). Broń zabezpieczyła miejscowa policja.

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Źródło:
TVN24

Zakończyło się ustawianie pociągu na tor przy stacji Wrocław Sołtysowice. W środę wieczorem z nieznanych przyczyn skład się wykoleił. Nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu, ale wciąż są niewielkie utrudnienia w ruchu drogowym na al. Poprzecznej.

Wykoleił się pociąg towarowy, udało się przywrócić ruch

Wykoleił się pociąg towarowy, udało się przywrócić ruch

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24