"Strach, niepewność i szok", "myślałam, że to film". Wspominacie 11 września 2001 roku


"Myślałam, że to zdjęcia z planu jakiegoś filmu katastroficznego" - wspomina atak terrorystyczny na wieże World Trade Center, symbole Nowego Jorku i potęgi gospodarczej USA, internautka @justine. Wystarczyło kilkadziesiąt minut, żeby 11 września 2001 r. pogrążyć Amerykę i świat w chaosie. "Strach, niepewność i szok", "relacje telewizyjne przepełnione słowami 'atak', 'terroryści', 'ruiny' " - dodają inni.

Kontakt24 - Opinia użytownika

13 lat temu terroryści Al-Kaidy porwali w USA cztery samoloty, z których dwa uderzyły w budynki WTC w Nowym Jorku, a trzeci w gmach Pentagonu w Waszyngtonie. Czwarty, który miał uderzyć w waszyngtoński Kapitol, rozbił się w Pensylwanii. 11 września 2001r. w wyniku ataków zginęło prawie trzy tysiące osób.

Zamach na World Trade Center był pierwszą skuteczną operacją tego typu i pociągnął za sobą więcej ofiar i strat materialnych niż jakikolwiek inny akt terroru w dotychczasowej historii USA i świata. Czytaj więcej na tvn24.pl

Ameryka pogrążyła się w chaosie, a świat z niedowierzaniem przecierał oczy. Wspomnieniami tamtego dnia podzielili się z nami internauci.

"Nie wierzyłam w to, co się dzieje"

"Na same wspomnienia tego dnia mam dreszcze, a wtedy byłam w pracy i nie wierzyłam w to, co się dzieje" - pisze o tym dniu @Justyna. Z kolei @Monika uważa, że tego nie da się zapomnieć. "Okropność" - dodaje. Internautka @Anna pamięta natomiast, że oglądała telewizję z niedowierzaniem. "Myślałam, że to tylko zwykły film jakich mnóstwo w telewizji, ale nie był to zwykły film a fakt" - pisze w komentarzu.

"Też dobrze pamiętam ten dzień. Niby zwykły... jak każdy inny... Mąż pojechał popołudniu do pracy, a ja wybrałam się na długi spacer z niespełna dwuletnią wtedy córeczką. Wróciłyśmy, włączyłam telewizor. Pamiętam, że jak zobaczyłam to w telewizji, to na początku myślałam, że to zdjęcia z planu jakiegoś filmu katastroficznego. Kiedy zdałam sobie sprawę, że to rzeczywistość, a nie film, to łzy same mi popłynęły (...)" - pisze @justine.

"Strach, niepewność i szok"

"Niesamowity przekaz, a w ślad za nim strach, niepewność i szok. To niesamowite, ale te odczucia ciągle wracają, gdy tylko oglądam po raz kolejny relacje z tych wydarzeń. Pamiętajmy o tych wydarzeniach wszyscy jak najdłużej, zagrożenie teraz jest jeszcze większe" - apeluje @Yaapaa.

Internautka @mrowak pisze, że była wtedy po drugiej stronie rzeki Hudson. "Zapach, jaki unosił się przez wiele dni w powietrzu, osłupienie, widok zgliszczy zza rzeki, relacje telewizyjne przepełnione słowami 'atak', 'terrorysci', 'zamach', 'zgliszcza', 'ruiny'... Tego się nie zapomina. Tego dnia miała do mnie przylecieć mama w odwiedziny, nie wyleciała z Polski. Do dziś pozostał mi strach przed przelatującymi nad głową samolotami. Zastygam jak skamieniała" - przyznaje @mrowak.

Internauta o nicku @silver11 wspomina, że odbywał wtedy służbę wojskową i właśnie 11 września wybierał się na przepustkę. "Ogłoszono w Polsce czerwony alarm. Nici z przepustki" - pisze. Tego dnia o wojnie myślała również @Anna: "Koszmar. Stałam ze słuchawką w ręku i maleńkim dzieckiem, a łzy lały mi się strumieniami po policzkach. Zadzwoniłam do męża, który jest żołnierzem zawodowym i mówię, że chyba jest wojna".

"Byłem wtedy w pracy, w banku. Nagle ok. godz. 15 zamilkły wszystkie telefony. Do końca dnia chyba już nikt nie zadzwonił" - wspomina @mbop.

Kontakt24 - Opinia użytownika

"To było niepojęte"

@Małgorzata wspomina, że wydarzenia w Nowym Jorku wywołały u niej przerażenie. "Dzwoniłam do mojego jeszcze wtedy nie męża, który był w pracy, mówiąc mu, co się stało, a on na to : 'jasne, a w Waszyngtonie wylądowali kosmici'. Takie to było niepojęte..." - tak opisuje ten dzień w komentarzu.

W 2011 roku @Jarek był w III klasie liceum. "Wróciłem spokojnie do domu nic nie wiedząc, wówczas dostęp do internetu nie był tak prosty jak dzisiaj. Zdziwiła mnie całkowita cisza w domu. Zazwyczaj o tej porze było już moje młodsze rodzeństwo. Wszedłem do salonu i zastałem tam moją mamę przed telewizorem, co się nie zdarzało. W pierwszej chwili pomyślałem, że ogląda jakiś film sensacyjny lub katastroficzny. Niestety, film to nie był. W tamtej chwili wszyscy myśleliśmy, że to po prostu tragiczny wypadek, dopiero chwilę później rzeczywistość okazała się dużo gorsza..." - wspomina.

Tego dnia telewizję oglądał także @Paweł. "Gdy pokazałem rodzicom zdjęcia z Nowego Jorku w telewizji, to szok od razu... Potem, jak te wieże się zawaliły, to już mnie do końca zamurowało, płakałem i spać potem nie mogłem, bo myślałem o tych biednych ludziach, którzy zginęli" - wyznaje.

11.09.2001 - Pamiętacie ten dzień? Jak go wspominacie? Czekamy na Wasze komentarze i mejle - kontakt24@tvn.pl.

Autor: mz,aka,js/dw,aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl