Pięć osób zostało zatrzymanych przed meczem I ligi pomiędzy GKS-em Tychy a GKS-em Katowice. Doszło do starć pseudokibiców i policji. W ruch poszły armatki wodne, policja użyła również gazu. Informacje oraz zdjęcia i nagrania z Tychów (woj. śląskie) otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Na stadionie w Tychach w sobotę rozegrany został mecz pierwszoligowych drużyn, miejscowego GKS-u z GKS-em Katowice. Do starć pomiędzy pseudokibicami a policją doszło jeszcze przed pierwszym gwizdkiem.
- Przed meczem doszło do usiłowania starcia pomiędzy kibicami. Naszym zadaniem było niedopuszczenie do tego, co tez nam się udało - relacjonowała st. sierż. Agnieszka Semik z Komendy Miejskiej Policji w Tychach.
Zatrzymani za czynną napaść i wnoszenie rac
- Czterech mężczyzn zostało zatrzymanych za czynną napaść na funkcjonariuszy. Dodatkowo został też zatrzymany kibic GKS-u Katowice, który usłyszy zarzut wnoszenia rac na teren stadionu - dodała policjantka.
- Policja została zmuszona do użycia gazu, a także armatek wodnych - poinformowała asp. Barbara Kołodziejczyk, oficer prasowa tyskiej komendy.
Mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem GKS-u Tychy, który przerwał zwycięską passę rywala (9 spotkań bez porażki).
Śledztwo trwa
Jak relacjonował w niedzielę reporter TVN24 Jerzy Korczyński, kilku z zatrzymanych mężczyzn było w stanie nietrzeźwym. Prokuratura postawi im zarzuty po przesłuchaniu ich.
- Do starcia doszło w momencie przyjazdu kibiców GKS-u Katowice, którzy dostali się na miejsce sześcioma przegubowymi autobusami. Tam, czekający na nich bandyci stadionowi z Tychów, od razu ich zaatakowali - przekazał reporter TVN24.
Obecnie policja dokładnie analizuje materiały nagrane przez kamery stadionowe, a także monitoring miejski. Jak poinformował Jerzy Korczyński, niewykluczone są kolejne zatrzymania w związku z sobotnimi zamieszkami.
Autor: BK/popi