Śnieżna zima przyszła do Wielkiej Brytanii. Jest to pierwszy tak duży opad śniegu - piszą na Kontakt 24 internauci. W tym tygodniu zima pokaże mieszkańcom Wielkiej Brytanii swoje surowe oblicze. Meteorolodzy podnieśli poziom ostrzeżenia pogodowego z trzeciego na czwarty (w pięciostopniowej skali). Jest on jednoznaczny w wprowadzeniem stanu wyjątkowego. Sytuację pogodową na Wyspach śledzą Reporterzy 24 i internauci, którzy na bieżąco wysyłają nam zdjęcia.
Prognozy są tak pesymistyczne, że Met Office (tamtejsze biuro meteorologiczne) w poniedziałek podniosło alarm pogodowy z trzeciego do czwartego stopnia. Można więc już mówić o stanie wyjątkowym, który obowiązuje przy ekstremalnie trudnych warunkach pogodowych, właśnie przy czwartym stopniu zagrożenia.
Met Office wezwał pomoc socjalną i służbę zdrowia do zorganizowania pomocy grupom wysokiego ryzyka, czyli przede wszystkim osobom starszym, niepełnosprawnym i dzieciom.
20 km/h w Szkocji
Szczególnie trudno jest i będzie na północy, w centrum i na wschodzie Anglii oraz na północy Walii. Opady śniegu nadciągną nad te rejony z już zasypanej w weekend Szkocji. Tam w poniedziałek jeździ się najtrudniej. W Aberdeenshire na wschodzie regionu samochody poruszały się ze średnią prędkością 20 km/h. Drogi są bardzo śliskie. Mimo pracy pługów i solarek, warunki drogowe są bardzo trudne.
Dodatkowe patrole
Poza śnieżycami, mieszkańcy Wielkiej Brytanii mogą także spodziewać się chłodu. Temperatura nie powinna przekraczać zera. Śnieg i niska temperatura, prowadząca do powstawania lodu, mają być przyczyną licznych utrudnień na brytyjskich drogach. Lokalne władze zapowiadają, że na ulice zostaną wysłane dodatkowe patrole, których zadaniem będzie nadzorowanie bezpieczeństwa zmotoryzowanych. Ponadto na drogi wyjadą pojazdy do zimowego utrzymania dróg.
Autor: db\mtom