15-letni akrobata, który spadł z wysokości trzech metrów w trakcie występu na linach w cyrku Zalewski, przebywa w szpitalu na obserwacji. Jak zapewnili nas przedstawiciele cyrku, jego stan jest dobry, a upadek był niegroźny. Pierwszą informację o zdarzeniu, do którego doszło w piątek w miejscowości Gryfino (woj. zachodniopomorskie) otrzymaliśmy na Kontakt 24 od internautki.
"Na obecną chwilę mamy informację od rodziców Patryka, że chłopiec jest w stanie ogólnym dobrym. Został w szpitalu na obserwacji. Prawdopodobnie w poniedziałek będzie już z nami w cyrku" - poinformował nas w sobotę rano Cyrk Zalewski.
Jak zapewnili przedstawiciele cyrku w wysłanym na Kontakt 24 komunikacie, upadek akrobaty na szczęście nie był groźny.
Spadł podczas występu
Do zdarzenia doszło w piątek po godzinie 17 w trakcie spektaklu cyrkowego przy ulicy Andersa w Gryfinie. Policja o incydencie została powiadomiona przez pogotowie.
"15-letni akrobata podczas występu spadł z wysokości trzech metrów. Wstępnie pracownicy karetki stwierdzili ogólne potłuczenia" - poinformowała nas w piątek asp. Irena Kornicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Dodała, że chłopiec został przewieziony do szpitala w Szczecinie na specjalistyczne badania.
Na miejscu był prokurator oraz inspekcja pracy, która miała ustalić, czy chłopiec miał uprawnienia do wykonywania takiej pracy.
Autor: aolsz,kde/rs,ja