Trzy miesiące w areszcie spędzi kierowca renault, który jest podejrzewany o potrącenie dwóch osób na drodze między Kopaliną a Piekarami (woj. dolnośląskie) i ucieczkę z miejsca wypadku. Potrącona kobieta zginęła na miejscu, a druga osoba - 34-letni mężczyzna - jest w ciężkim stanie.
Kierowca trafił do aresztu na trzy miesiące.
"33-letni kierowca jest podejrzewany o śmiertelne potrącenie, nie udzielenie pomocy i ucieczkę z miejsca wypadku" - poinformowała Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu.
Tragiczne potrącenie i ucieczka
O wypadku informował dwa dni temu Kontakt 24. Komenda Powiatowa Policji w Oławie otrzymała zgłoszenie o potrąceniu dwóch osób na drodze między miejscowościami Piekary i Kopalina, w gminie Jelcz - Laskowice. "Samochód potrącił dwie osoby idące poboczem drogi. Jedna z nich, 52-letnia kobieta, zmarła na miejscu w wyniku doznanych obrażeń, natomiast 34-letni mężczyzna z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do szpitala" - poinformowała KWP we Wrocławiu.
Jak relacjonowała podinsp. Alicja Jędo, oficer prasowa KPP w Oławie, pasażer samochodu dobiegł do poszkodowanych i udzielał im pierwszej pomocy, natomiast 33-letni kierowca uciekł.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Po kilku godzinach mężczyzna został odnaleziony w okolicy dworca PKP w Jelczu-Laskowicach. "W momencie zatrzymania był trzeźwy, jednak poddano go dodatkowym badaniom krwi, by laboratoryjnie stwierdzić, w jakim stanie był w chwili zdarzenia. Teraz za czyny, o które jest podejrzany, grozi mu kara pozbawienia wolności do 12 lat" - podała wrocławska policja.
Autor: mz/aw