Dziewczynka została napadnięta na warszawskiej Ochocie. Policja i prokuratura pracują nad ustaleniem tożsamości i zatrzymaniem sprawcy ataku, a politycy zapewniają, że rasizm nie będzie w Polsce tolerowany. Pierwsze sygnały o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Informacje o zdarzeniu otrzymaliśmy w czwartek rano. Reporter 24 przekazał, że w środę wieczorem, na ulicy Słupeckiej, okaleczono 14-letnią dziewczynkę pochodzenia tureckiego.
Według internauty, policjant, który przyjechał na miejsce, chodził od mieszkania do mieszkania i rozmawiał z lokatorami. - Usiłował ustalić, które okna w mieszkaniach wychodzą na Słupecką - relacjonował Reporter 24.
Ojciec zawiadomił policję
Informacje potwierdziła podkom. Edyta Wisowska, oficer prasowa Komendy Rejonowej Policji w Warszawie. "Zgłosił się do naszej komendy ojciec 14-letniej dziewczynki, który złożył zawiadomienie w przedmiotowej sprawie" - poinformowała w komunikacie.
Jak przekazał Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, według zeznań ojca dziewczynka wracała ze szkoły, kiedy zaczepił ją około 40-letni mężczyzna.
Według jego relacji, miał użyć pod adresem nastolatki słów wyrażających niechęć z powodu jej narodowości. - Dopuścił się wobec niej zachowania o znamionach, co najmniej naruszenia nietykalności cielesnej - powiedział rzecznik.
Pytany o szczegóły zdarzenia, Łapczyński odpowiedział, że na tym etapie prokuratura nie może udzielić więcej informacji. - Dopóki pokrzywdzona nie zostanie przesłuchana i nie uzyskamy od niej procesowej relacji, nie informujemy o przebiegu zdarzenia, w tym o szczegółach zachowania sprawcy względem małoletniej pokrzywdzonej, ani odniesionych przez nią obrażeń - zaznaczył. - Mogę jedynie powiedzieć, że są to powierzchowne obrażenia naskórka - dodał.
- Policjanci, w oparciu o wstępne relacje przekazane przez pokrzywdzoną i jej ojca, prowadzą intensywne czynności mające na celu ustalenia tożsamości i zatrzymania napastnika - zapewnił Łapczyński.
"Nie ma miejsca na rasizm w Polsce"
Głos w sprawie zabrał premier Morawiecki. "Nie ma miejsca na rasizm w Polsce. Atak na dziewczynkę z powodu koloru jej skóry jest godny najwyższego potępienia. Zrobimy wszystko, żeby Polska była bezpieczna dla każdego" - napisał na swoim Twitterze polityk.
Z kolei Prezydent m.st. Warszawy na serwisu społecznościowym zamieściła wiadomość do mieszkańców stolicy: "Wielokrotne apele do osób odpowiedzialnych nie pomogły. Proszę więc Was, warszawiacy - reagujcie! Nie pozwólcie na takie traktowanie naszych mieszkańców i gości!" - wzywała Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Autor: est/g