Strażacy walczą z pożarem pól w Koziegłowach (woj. śląskie). Jak informuje straż, w pewnym momencie zadymienie było na tyle duże, że policja musiała zatrzymywać kierowców. Kłęby białego dymu, wdzierające się na trasę, zobaczycie na filmie Reportera 24, który jechał krajową "1" z Częstochowy do Katowic.
Jak informuje straż, na tę chwilę pożar nie jest opanowany. - Sytuacja jest o tyle trudna, że mamy do czynienia z kilkoma mniejszymi pożarami, które łączą się w jeden duży - tłumaczy kpt. Mariusz Szczepański z komendy straży pożarnej w Myszkowie.
- Ogień od strony DK 1 został przygaszony, więc nie ma już utrudnień dla kierowców. Jednak wcześniej sytuacja była trudna ze względu na ogromne zadymienie - dodaje strażak.
Policyjny punkt informacyjny
Przez zadymienie sytuacja na trasie DK 1 około godz. 13 była na tyle ciężka, że interweniować musiała policja. - To droga szybkiego ruchu, kierowcy jeżdżą tu dość szybko. Przed zadymionym fragmentem trasy policja stworzyła specjalny punkt zwalniający, w którym zatrzymywała kierowców mówiąc im o pożarze - opisuje kpt. Mariusz Szczepański.
W tej chwili na DK 1 na trasie z Częstochowy do Katowic nie ma utrudnień dla kierowców. Natomiast strażacy nadal walczą z pożarem. - Staramy się nie dopuścić do tego, by ogień strawił pola uprawne. Na tę chwile nie ma zagrożenia dla ludzi lub zabudowań - dodaje rzecznik.
Autor: kab/sk