Wybuch reaktora za wschodnią granicą? - na skrzynkę Kontaktu 24 otrzymaliśmy tysiące maili od zaniepokojonych internautów sugerujących, że doszło do wybuchu w elektrowni atomowej. Plotkę, która rozprzestrzeniła się pocztą pantoflową i wywołała panikę nie tylko w sieci, dementuje Państwowa Agencja Atomistyki. Nie ma żadnego zagrożenia - informuje.
"Od niedawna w Internecie jest burza na temat ewentualnego wybuchu elektrowni na Ukrainie. Nie ma żadnych informacji w mediach a pojawiają się w sms-ach, na portalach społecznościowych itp. Może Wasza TV coś ustaliła?" - piszą lawinowo na Kontakt 24 internauci.
"Mam ciut więcej informacji na temat wybuchu na Ukrainie (informacja pewna z wiarygodnego źródła). Miał on miejsce w sobotę, chmura pyłu nadciąga nad Polskę. Szpitale zabezpieczają się w jakiś specyfik. Czyżby kolejny Czarnobyl" - pisała @Kasia.
Jak informowali internauci, mieszkańcy niektórych miast zaczęli wykupywać w aptekach płyn Lugola. "W kilku miastach Polski m.in. w Kielcach, Radomiu, Bydgoszczy wybuchła panika - zamawiany jest w aptekach w ogromnych ilościach płyn Lugola" - alarmowała @Katarzyna.
Zdezorientowani plotką rozprzestrzeniającą się w tempie błyskawicy byli również farmaceuci. "Pacjenci masowo wykupują preparaty z jodem w Radomiu i Kielcach. Coś wiadomo o wybuchu reaktora? Jestem farmaceutą i zastanawiam się nad źródłem tej informacji" - napisała przed godziną 17 jedna z farmaceutek.
Panika w Świętokrzyskiem?
Najprawdopodobniej plotka pojawiła się w województwie świętokrzyskim, a dokładnie w Kielcach. "Przekazywano, że przekroczone promieniowanie odnotowano w jednym z kieleckich szpitali" - twierdzi portal echodnia.eu.
Według portalu, panika wybuchała we wszystkich kieleckich szpitalach, potem rozprzestrzeniła się na region. "Jestem zdumiony, nie wiem skąd taka panika. Nie mamy żadnych niepokojących sygnałów dotyczących skażeń czy promieniowania" - mówił w rozmowie z portalem Bolesław Rylski, zastępca dyrektora szpitala wojewódzkiego w Kielcach.
Polska Agencja Atomistyki dementuje
Wiadomość o rzekomym wybuchu elektrowni jądrowej dementuje Polska Agencja Atomistyki, która poinformowała na swojej stronie, że w naszym kraju nie ma zagrożenia promieniowaniem. Po południu strona agencji przestała działać, najprawdopodobniej na skutek przeciążenia serwerów, spowodowanego dużą ilością odwiedzin.
Autor: js/ja