- Około godziny 20 restauracja, w której siedzimy ze znajomymi, zaczęła wypełniać się ludźmi. Nie wiedzieliśmy co się dzieje, a po kilku minutach dostaliśmy informację o strzelaninie. Z pierwszego piętra mogliśmy zobaczyć ludzi biegnących z kierunku Schwedenplatz - relacjonowała pani Aleksandra, która przebywa w Wiedniu. W poniedziałek wieczorem doszło tam do wymiany ognia. Według austriackiej policji pięć osób nie żyje. Ponad 20 osób zostało rannych rannych, w tym funkcjonariusz policji.
Z redakcją Kontaktu 24 skontaktowała się pani Aleksandra. Kobieta poinformowała, że przebywa w Wiedniu i była w centrum wydarzeń, kiedy rozpoczęła się strzelanina. Kobieta zaznaczyła, że w momencie wymiany ognia przebywała w restauracji położonej około 3 minuty od stacji Schwedenplatz i zauważyła zamieszanie na zewnątrz.
- Około godziny 20 restauracja, w której siedzimy ze znajomymi zaczęła wypełniać się ludźmi. Nie wiedzieliśmy co się dzieje, a po kilku minutach dostaliśmy informację o strzelaninie. Z pierwszego piętra mogliśmy zobaczyć ludzi biegnących z kierunku Schwedenplatz. Potem już bliżej 21 widzieliśmy karetkę i policję jadącą w tamtym kierunku - relacjonowała Polka.
"Siedzimy w restauracji, boimy się wyjść"
Jak dodała, o godzinie 22 ludzie nadal przebywali w restauracji. - Siedzimy w restauracji, boimy się wyjść. Są zalecenia, żeby zostać w miejscach zamkniętych i nie wracać do domów komunikacją miejską. Nikt nie czuje się pewnie na mieście. Ludzie w restauracji siedzą na podłodze blisko toalety, bo nie ma miejsca. Na ulicy teraz jest pusto, nie ma nikogo chodzącego, przejechało tylko jedno auto - mówiła o godzinie 22.
Strzały w centrum Wiednia
Pierwsze strzały padły w poniedziałek około godziny 20. Do ataku doszło w sześciu miejscach 1. dzielnicy. Podczas strzelaniny zginęła jedna osoba, ponad 20 osób zostało rannych, w tym policjant. Jeden ze sprawców został zastrzelony przez funkcjonariuszy. W szpitalu zmarły trzy osoby poszkodowane - dwie kobiety i mężczyzna.
Minister spraw wewnętrznych Karl Nehammer oświadczył, że atak jest postrzegany jako akt terroru.
Autor: dk/ak / Źródło: tvn24.pl