Kilkaset śniętych ryb wypłynęło na powierzchnię zbiornika wodnego w jednym z łódzkich parków. Zaniepokojeni mieszkańcy o sprawie zaalarmowali służby miejskie. Jak się okazuje, przyczyną masowego pomoru jest upał, który doprowadził do przyduchy, a w konsekwencji śmierci ryb. Informację i zdjęcia dostaliśmy na Kontakt 24 od ICEMANA.
Reporter 24 podczas niedzielnego spaceru w parku im. A. Mickiewicza w Łodzi zauważył w stawie martwe ryby. "Do tego część dusiła się na oczach spacerowiczów" - poinformował Kontakt 24 internauta.
Zaniepokojeni zastanym widokiem mieszkańcy zawiadomili miejskie służby. - Rzeczywiście doszło w niedzielę do śnięcia ryb w parku im. Adama Mickiewicza. Sytuacja jest spowodowana utrzymującą się od kilku dni wysoką temperaturą, która doprowadziła do przyduchy - powiedziała Maria Kaczmarska, rzeczniczka Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi.
Kilkaset śniętych ryb
Przyducha to zjawisko, które objawia się znacznym zmniejszeniem ilości tlenu rozpuszczonego w wodzie. Z czasem prowadzi do wymierania organizmów tam żyjących. - Zbiornik wodny znajdujący się w tym parku jest bardzo narażony na przyduchę. Jest bowiem dość płytki i nie ma tam przepływu wody - powiedziała rzeczniczka.
Jednocześnie poinformowała, że w wyniku przyduchy udusiło się kilkaset ryb. - To pierwszy taki przypadek odnotowany w Łodzi od dawna - poinformowała Kaczmarska. Dodała, że służby odpowiedzialne za utrzymanie porządku zajmują się uprzątnięciem i utylizacją ryb.
Autor: mg/aw