Widać było świecące się czerwone światło, mimo to kierowca samochodu zatrzymał się już za rogatkami. Chwilę później szlaban się zamknął, a następnie pociąg przemknął tuż przed maską auta. - Ugrzązł na tym przejeździe, bo myślał, że zdąży przejechać przed zamknięciem rogatek i przed pociągiem. To lekkomyślne i niepoważne - twierdzi pan Marek, który przesłał na Kontakt 24 nagranie tego zdarzenia.
Do zdarzenia doszło 17 kwietnia, na przejeździe na ulicy Krzemienieckiej, około godziny 20.
Na nagraniu widać jadący samochód osobowy, który chce wjechać na przejazd kolejowy, pomimo sygnałów ostrzegawczych. Zatrzymuje się jednak przed torowiskiem. Chwilę później za samochodem zamykają się rogatki, a kilkadziesiąt sekund później przejeżdża pociąg. Po przejeździe pociągu i otwarciu rogatek, samochód odjeżdża.
- Jechałem po żonę na stację, przede mną jechał ten samochód. Kierowca musiał zauważyć światła, ponieważ trochę zwolnił i wyglądało, jakby się wahał czy zdąży przejechać - mówił Reporter 24. Mężczyzna dodał, że przejazd był bardzo dobrze oznakowany i widoczny. - Całe szczęście, że nikomu nic się nie stało. Ugrzązł na tym przejeździe, bo myślał, że zdąży przejechać przed zamknięciem rogatek i przed pociągiem. To lekkomyślne i niepoważne - podkreślił.
"Może uświadomił sobie błąd?"
O komentarz do tego zdarzenia poprosiliśmy Mirosława Siemieńca, rzecznika prasowego PKP PLK. Jak zaznaczył, zachowanie widoczne na filmie wpisuje się w podstawowe błędy kierowców, które są przyczynami wypadków na przejazdach kolejowych.
- Kierowca popełnił błąd, ponieważ wjechał na przejazd podczas włączonej sygnalizacji (pulsujące czerwone światła). To jak wjazd na skrzyżowanie, mimo czerwonego światła. Rogatka po przeciwnej stronie przejazdu była jeszcze otwarta i kierowca mógł zjechać. Z filmu wynika, że zatrzymał się na obszarze za rogatką, a przed torem. Może uświadomił sobie błąd - przejechanie czerwonych świateł - i zdecydował przerwać jazdę? - zastanawia się Siemieniec.
I na koniec dodaje: - Kierowcy wypada życzyć, by to ostrzeżenie było nauczką na przyszłość i by już nie igrał z bezpieczeństwem swoim oraz pamiętał o tych, którzy w pociągach oczekują rozsądnego zachowania kierowców na przejazdach.
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Wrocław