Wypadek z udziałem forda i BMW na jednym ze skrzyżowań w Jaworze (woj. dolnośląskie). Tuż po zderzeniu BMW wpadło jeszcze na latarnię i drzewo. Według policji, kierowca auta próbował uciekać. Został jednak zatrzymany. Był nietrzeźwy. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Informacja o wypadku na skrzyżowaniu ulic Mickiewicza i Reymonta wpłynęła na policję w środę około godz. 18.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do zderzenia forda i BMW. Kierująca fiestą wyjeżdżała z ulicy podporządkowanej - poinformował podkom. Kordian Mazuryk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaworze.
Interwencja śmigłowca
Jak dodał, po zderzeniu BMW uderzyło jeszcze w latarnię i drzewo. - Kierowca BMW uciekł z pojazdu, ale kilkaset metrów dalej został zatrzymany przez policjantów i przewieziony do szpitala. Po przebadaniu na obecność alkoholu okazało się, że mężczyzna był nietrzeźwy - relacjonował rzecznik. Policjant nie miał informacji, jak bardzo pijany był kierowca.
W BMW pozostał zakleszczony pasażer, który śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został przetransportowany do szpitala we Wrocławiu. Z kolei fordem podróżowała kobieta z kilkuletnim synem. Oboje trafili do szpitala na badania, ale zostali już wypuszczeni. Kierująca fordem była trzeźwa.
Na razie nie wiadomo, jaki był powód ucieczki kierowcy BMW.
Na odcinku, gdzie doszło do zderzenia, pojawiły się utrudnienia w ruchu. Policja kierowała na objazdy. Sytuacja wróciła do normy przed godziną 21.
Autor: kz//tka