Rok po katastrofie. Złóżmy wspólnie album na rocznicę

Rok po katastrofie

10 kwietnia 2010 roku, godzina 9:31, w portalu tvn24.pl pojawia się pierwsza informacja o wypadku prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. "Nie wierzę... mam nadzieję, że nikomu nic się nie stało" - pisze jako pierwszy w komentarzu internauta ~ap. Osiem minut później ~żbik powtarza zasłyszane w TVN24 informacje: "Boże, Boże, maszyna znacznie zniszczona, lądowali we mgle, zahaczyli o drzewo". Wiemy już, że doszło do katastrofy, jakiej świat nie widział, ale nadzieja wciąż się tli. Kilka minut później wiemy już na pewno, że nikt nie przeżył. "Nie wierzę w to co słyszę... Modlę się za nich..." - ~Agata. Po chwili cała polska sieć wypełnia się znaczkiem [*] - świecy ku pamięci tragicznie zmarłych pasażerów Tu-154M.

10 kwietnia wszyscy byliśmy razem. My - dziennikarze, przekazywaliśmy Wam informacje, w które nam samym trudno było uwierzyć. Wy - dzieliliście się z nami wszystkim tym, do czego dotrzeć nie mogliśmy. Niedowierzaniem, szokiem i nieopisanym bólem, który nagle ogarnął cały kraj. Potem pokazaliście, jak wygląda żałoba w Waszych domach, na Waszych ulicach w Waszych miastach. I wreszcie, zobaczyliśmy, jak upamiętniliście zmarłych lotu do Smoleńska.

Teraz od tych chwil mija już rok, ale o katastrofie smoleńskiej zapomnieć nie sposób. Pokażcie więc, jak pamiętacie tamte dni. Co robiliście, kiedy usłyszeliście o wypadku? Co czuliście? Jak się zachowaliście? Jak wyglądała wtedy Polska i wszelkie inne miejsca, w których zastały Was te straszne wieści? Przysyłajcie nam zdjęcia, filmy, wspomnienia - pokażemy je w naszym serwisie, portalu tvn24.pl i na antenie TVN24.

Czekamy również na relacje polsko-rosyjskich par i małżeństw. Chcemy z wami porozmawiać, jak wygląda katastrofa smoleńska z Waszej perspektywy. Prosimy o kontakt.

Zanim powstanie ten rocznicowy album, chcemy przypomnieć drobny wycinek tego, co wtedy pokazaliście nam i sobie nawzajem.

Polska w żałobie

W żałobie pogrążył się cały kraj. Zewsząd przysyłaliście nam zdjęcia dokumentujące wyrazy żalu i szacunku składane przez Polaków. Najważniejszym miejscem kraju stało się Krakowskie Przedmieście. Przed Pałacem Prezydenckim codziennie zbierały się nieprzebrane tłumy.

Warszawa, Krakowskie Przedmieście / Zdj.: Magda Lewanowicz/fotograf24.pl
 Warszawa, Krakowskie Przedmieście / Zdj.: Magda Lewanowicz/fotograf24.plGetty Images
Kraków / Zdj.: internauta
 Kraków / Zdj.: internautaEurosport
Gdynia / Zdj.: internauta
 Gdynia / Zdj.: internautaEurosport

Z całego świata

Na wieść o katastrofie w rozpaczy pogrążyli się Polacy także poza granicami kraju. Otrzymaliśmy setki zdjęć i filmów dokumentujących sposoby upamiętnienia ofiar. Londyn, Nowy Jork, Dublin, Wilno, Sztokholm, Petersburg, Montreal, Reykjavik, Kijów - wszystkich miejsc, z których swoje relacje, kondolencje i wyrazy cierpienia przesyłali nasi rodacy, wymienić nie sposób. Jedną z wielu galerii zdjęć znajdziesz pod tym adresem portalu tvn24.pl.

Wyrazy solidarności i kondolencje spływały do Polski także od obcokrajowców. Przed siedzibą Parlamentu Europejskiego w Brukseli flagi zostały opuszczone do połowy masztów.

Londyn / Zdj.: internauta
 Londyn / Zdj.: internautaFakty TVN
Pomnik Katyński w New Jersey / Zdj.: internauta
 Pomnik Katyński w New Jersey / Zdj.: internautaESO/M. Kornmesser (CC BY 4.0)
Bruksela / Zdj.: internauta
 Bruksela / Zdj.: internautaBO AMSTRUP/EPA/PAP

Znicze płoną

W kilka dni po katastrofie wiadomość o śmierci 96 osób znajdujących się na pokładzie Tu-154M dotarła już do nas wszystkich. Z każdym dniem żałoby Polska coraz mocniej jarzyła się blaskiem zniczy stojących na ulicach, pod pomnikami, przy kościołach, na cmentarzach...

Kraków / Zdj.: internauta
 Kraków / Zdj.: internautaImago
Warszawa / Zdj.: internauta
 Warszawa / Zdj.: internautaPolska Agencja Prasowa
Warszawa / Zdj.: internauta
 Warszawa / Zdj.: internautaFakty TVN

"Bardzo mi smutno"

Doświadczenie 10 kwietnia dotknęło wszystkie grupy Polaków. Wraz z rodzicami i dziadkami, swój hołd ofiarom oddawały również dzieci.

6-letnia wówczas Wiktoria napisała list do zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zdjęcie rysunku przysłał do nas jej tata, Wojciech. Z kolei w Sopocie obok kwiatów i zniczy dzieci złożyły laurki dla zmarłych.

Rysunek autorstwa małej Wiktorii / Zdj.: Wojciech
 Rysunek autorstwa małej Wiktorii / Zdj.: WojciechEurosport
Sopot / Zdj.: internauta
 Sopot / Zdj.: internautaEurosport

Jak wspomnieliśmy na wstępie, to tylko bardzo mały wycinek tego, co pokazaliście nam przed rokiem. Jak z perspektywy czasu wspominacie te dni? Piszcie na adres kontakt24@tvn.pl i zamieszczajcie swoje materiały w portalu Kontakt 24.

Autor: //ŁUD

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24